Widać, że go zabolało. Duda "w swoim stylu" odpowiedział na okrzyki z Bydgoszczy

Zuzanna Tomaszewicz
W piątek Andrzej Duda uczestniczył w uroczystościach upamiętniających wydarzenia z Bydgoskiego Marca 1981 roku. Podczas przemówienia wśród tłumu zgromadzonych można było usłyszeć gwizdy oraz okrzyki "będziesz siedział". Prezydent szybko skomentował to zajście.
Andrzej Duda skomentował okrzyki podczas jego przemówienia w Bydgoszczy. Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta
Andrzej Duda na uroczystościach w Bydgoszczy pojawił się w piątek rano. Prezydent najpierw wziął udział w mszy świętej w katedrze św. Marcina i Mikołaja. Następnie złożył kwiaty przed tablicą upamiętniającą wydarzenia Bydgoskiego Marca na placu przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim. Tam przemówił do zgromadzonych.

Gdy zabrał głos, część zgromadzonych bydgoszczan zaczęła gwizdać oraz krzyczeć "Andrzej Duda, będziesz siedział". Na reakcję głowy państwa nie trzeba było długo czekać.

Jedna z użytkowniczek Twittera zamieściła na swoim profilu następujący wpis: "Ludzie w Bydgoszczy do Andrzeja Dudy - 'Będziesz siedział'". Polityk w odpowiedzi napisał: "Spokojnie, Pani Karolino. Właśnie siedzę. U siebie w gabinecie przy biurku - zgodnie z wolą większości Wyborców, czyli ponad 10 mln". "Spokojnie. A tych kilka osób, które zakłócały uroczystości w tym nasz Hymn, niech sobie krzyczy. Ile chce. Mamy wolność i demokrację więc wolno im" – czytamy w jego poście.


Bydgoski Marzec

Przypomnijmy, że 9 marca 1981 roku w sali sesyjnej Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy pojawiła się grupa związkowców, która przyszła przedstawić postulaty uczestników trwającego od trzech dni w mieście strajku chłopskiego. Protestujący domagali się między innymi rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".

Działacze zostali wyprowadzeni siłą z budynku przez funkcjonariuszy ZOMO. Trzech z nich - Jan Rulewski, Mariusz Łabentowicz i Michał Bartoszcze zostali pobici i w konsekwencji trafili do szpitala. Wydarzenia bydgoskie tym samym rozpoczęły największy kryzys między władzą i Solidarnością przed stanem wojennym.