Gwiazdor "Pytania na śniadanie" miał poważny wypadek na planie. "Pękła mi czaszka"

Weronika Tomaszewska
Robert El Gendy podczas prób tanecznych do programu "Dance Dance Dance" doznał poważnej kontuzji ręki. W ostatnim wywiadzie wspomniał też wypadek, do którego doszło na planie "Pytania na śniadanie". Mężczyzna trafił wtedy do szpitala z pękniętą czaszką. Co wydarzyło się na w studiu śniadaniówki TVP?
Robert El Gendy uległ poważnemu wypadkowi. Fot. Instagram/@robertelgendy_
Robert El Gendy w mediach zaistniał jako prezenter sportowy TVP. W 2018 roku dołączył do zespołu "Pytania na śniadanie", gdzie razem z Tamarą Gonzalez Pereą prowadził poranne pasmo.
Po zmianach kadrowych Robert El Gendy stworzył duet z Małgorzatą Opczowską. Obecnie para prowadzących bierze udział w tanecznym show "Dance Dance Dance". Kilka dni temu podczas próby generalnej do drugiego odcinka programu prezenter doznał kontuzji.

– Jest szansa, że uniknę operacji, choć lekarz na razie kręci głową. Jego zdaniem więzadło w prawej mojej dłoni będzie wymagało rekonstrukcji, a potem bolesnej rehabilitacji. Najgorsze, że to prawa ręka – wyznał Robert El Gendy w rozmowie z portalem "pomponik.pl". Dziennikarz zdradził też, że to niejedyny uraz, do którego doszło podczas jego pracy w TVP.


– Nigdy o tym nie mówiłem publicznie, bo było to dla mnie trudne, ale trzy lata temu, kiedy dopiero zaczynałem pracę w "Pytaniu na śniadanie", zdarzyło się coś, co mogło skończyć się dla mnie tragicznie. Czekałem na omówienie programu i nagle upadłem na kamienną posadzkę i straciłem przytomność – relacjonował prezenter.

Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie okazało się, że ma pękniętą czaszkę. – Dzień wcześniej wróciłem z Ameryki Południowej z Rajdu Dakar, nie spałem 26 godzin, zmieniłem strefę czasową. Trafiłem na SOR do szpitala na Wołoskiej w Warszawie, po prześwietleniu okazało się, że pękła mi czaszka. Co parę minut traciłem przytomność, także w szpitalu – mówił Robert El Gendy.

– Lekarze do dziś nie wiedzą, jaka była przyczyna. Szukali zmian nowotworowych, na szczęście nic nie znaleźli, ale od tego momentu badam się regularnie, bo po prostu się boję – podsumował.
Czytaj także: Egurrola o swoim surowym zachowaniu w show TVP. Nazwał siebie "jurorem merytorycznym"
źródło: pomponik.pl