61-latek zabrał głos. Jest podejrzany o potrącenie 15-miesięcznej dziewczynki

redakcja naTemat
Sąd rejonowy w Sochaczewie w niedzielę aresztował tymczasowo na 3 miesiące 61-letniego mieszkańca Warszawy. Mężczyzna jest podejrzany o potrącenie w piątek w Przęsławicach wózka z 15-miesięczną dziewczynką, która zmarła mimo reanimacji.
61-latek podejrzany o potrącenie wózka z 15-miesięczną dziewczynką trafił do aresztu tymczasowego. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
– Podejrzany powiedział właściwie jedno zdanie, że przeprasza rodzinę za to, co się stało – przekazała prokurator Joanna Szymaniak.
Do potrącenia, w wyniku którego zmarła 15-miesięczna dziewczynka, doszło w piątek wieczorem w Przęsławicach na drodze wojewódzkiej nr 575 niedaleko Sochaczewa. Wózek z dzieckiem prowadził jego ojciec. Policja poszukiwała kierowcy białego SUV-a Infiniti, który uciekł z miejsca potrącenia. Dziecko mimo reanimacji zmarło, ojciec doznał niegroźnych obrażeń. Podejrzanego zatrzymano w sobotę około 12:00.


Kierowca został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie. Przedstawiono mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Sąd wydał postanowienie o areszcie tymczasowym na trzy miesiące. Sprawcy wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi 12 lat pozbawienia wolności.

– Sąd podzielił stanowisko prokuratora zawarte w złożonym wniosku, że tylko taki środek na obecnym etapie jest w stanie zapewnić prawidłowość wykonywania czynności śledczych, które na pewno na dalszym etapie będą rozwijały ten materiał dowodowy, który został dotychczas zgromadzony. Podejrzany powiedział właściwie jedno zdanie, że przeprasza rodzinę za to, co się stało – przekazała prokurator Szymaniak.
źródło: Onet