Tomasz Gollob walczy o powrót do zdrowia. "Marzę o tym, by zacząć chodzić o kulach"

Krzysztof Gaweł
Tomasz Gollob od czterech lat stara się wrócić do zdrowia i wstać z wózka inwalidzkiego, na którym wylądował po wypadku podczas treningu motocrossowego. Wybitny polski żużlowiec ostatnio pochwalił się zdjęciem, na którym stoi, co wywołało euforię fanów. – Marzę o tym, by zacząć chodzić o kulach – powiedział nasz mistrz w obszernym wywiadzie na łamach "Przeglądu Sportowego".
Tomasz Gollob od czterech lat walczy o powrót do zdrowia Fot . Roman Bosiacki / Agencja Gazeta
23 kwietnia 2017 roku podczas treningu motocrossowego w Chełmnie Tomasz Gollob miał bardzo poważny wypadek, w którym uszkodził kręgosłup. Obrażenia okazały się bardzo groźne i wybitny polski sportowiec wylądował na wózku. Od tego czasu dzień za dniem mozolnie pracuje nad powrotem do zdrowia i jak prawdziwy mistrz znosi cierpienie.

– Na razie nie ma poprawy, ale zdaję sobie sprawę, że przede mną naprawdę bardzo długa droga. Wiem jednak, że ćwiczenia mają sens, a dopiero po czasie okaże się, na co pozwoli mi organizm – zapewnia 49-letni były mistrz świata.

Fanów wprawiło w euforię zdjęcie, którym Gollob pochwalił się na Instagramie. Były żużlowiec stoi i to wspaniały znak, że jest postęp w rehabilitacji. – Marzę o tym, by zacząć chodzić o kulach. Jestem zdeterminowany, by stanąć i zrobię wszystko, by osiągnąć ten cel. Nie ma dla mnie znaczenia, czy będzie trwało to rok, czy dziesięć lat – zapowiada zawodnik zwany przez swoich kibiców "Profesorem żużla".


– Cieszę się, że kibice wciąż są ze mną i czuję się z tym wspaniale. Pojawiłem się w mediach społecznościowych właśnie dlatego, że chciałem być bliżej ludzi. Ich komentarze i wyrazy wsparcia napędzają mnie do jeszcze większego wysiłku każdego dnia – nie kryje Gollob, który od niemal trzech dekad jest jednym z najpopularniejszych polskich sportowców. Fani nigdy go nie zawiedli, a gdy doszło do wypadku, wspierali żużlowca również finansowo.

Jak wygląda codzienna walka o powrót do zdrowia?

– Moje dolegliwości nie są jak ból głowy, na który wystarczy wziąć tabletkę i wszystko mija. Walczę z tym już cztery lata. Nie mogę powiedzieć, że ból ustępuje, ale na pewno nauczyłem się z nim żyć – zapewnia Tomasz Gollob, który liczy że wzorem Krzysztofa Cegielskiego wreszcie oderwie się od wózka inwalidzkiego. Były żużlowiec rehabilitował się 12 lat, nim udało mu się znów postawić samodzielnie pierwszy krok.

Co ciekawe, Tomasz Gollob jest bardzo blisko z nowym idolem polskich kibiców, dwukrotnym mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikiem. Dla 25-letniego mistrza świata jest wzorem i mentorem. – Piszemy i dzwonimy do siebie bardzo często. Zaimponował mi swoją jazdą podczas Kryterium Asów – mówił Gollob, który wierzy w kolejny znakomity sezon żużlowca gorzowskiej Stali.
Źródło: "Przegląd Sportowy"