Rydzyk nie stawił się w sądzie. W sprawie chodzi o finansowanie fundacji redemptorysty

Julia Łowińska
Ojciec Tadeusz Rydzyk i dwóch innych oskarżonych nie pojawili się w Sądzie Rejonowym w Warszawie na rozprawie, która miała dotyczyć fundacji Lux Veritatis. Ze względu na ich nieobecność termin procesu został przełożony.
Ojciec Tadeusz Rydzyk nie stawił się na rozprawie w sądzie. Fot. Grażyna Marks / Agencja Gazeta
W marcu w naTemat pisaliśmy o tym, że zarząd fundacji Lux Veritatis, w którego skład wchodzi m. in. Tadeusz Rydzyk, ma stanąć przed sądem. Chodziło o nieudzielanie informacji na temat wydatkowania publicznych pieniędzy.

Zawiadomienie o możliwym przestępstwie złożyli w prokuraturze członkowie Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Fundacja Lux Veritatis w przeszłości często otrzymywała wsparcie dla swojej działalności z budżetu państwa.
Rozprawa miała mieć miejsce w piątek. Została jednak odroczona ze względu na pojawienie się oskarżonych – ojca Tadeusza Rydzyka oraz współzałożyciela fundacji Lux Veritatis Jana Króla i dyrektorki finansowej Lidii Kochanowicz-Mańk. Oskarżeni tłumaczą swoją nieobecność kwarantanną. Najpierw zwolnienie lekarskie otrzymał Jan Król, a następnie Tadeusz Rydzyk, który miał mieć z nim kontakt.


Rydzyk został zobowiązany przez sąd do stawienia się na procesie. Chociażby po to, aby przyznać, czy zgadza się ze stawianymi zarzutami. W wyniku nieobecność oskarżonych proces został przesunięty. Nowy termin rozprawy wyznaczono na 29 kwietnia.
Czytaj także: 325 mln z publicznych pieniędzy na "dzieła" Rydzyka. "Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka"
źródło: "Gazeta Wyborcza"