Gigantyczny spadek poparcia dla PiS od jesieni. To już nie jest chwilowe wahnięcie
Prawo i Sprawiedliwość pozostaje liderem najnowszego sondażu IBRiS przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej". Za partią rządzącą jest ruch Polska 2050, dalej Koalicja Obywatelska, która odnotowała spory spadek. Ale choć PiS jest na czele rankingu, to powodów do radości nie ma. Zwłaszcza, gdy na badania spojrzy się z dłuższej perspektywy.
Nad progiem wyborczym są jeszcze trzy ugrupowania: Lewica (8,1 proc.), Konfederacja (7,2 proc.) i PSL-Koalicja Polska (5,1 proc.). 14,3 proc. uczestników sondażu nie wie, na kogo głosować. Badanie przeprowadzono w dniach 9-10 kwietnia na zlecenie dziennika "Rzeczpospolita".
Dziennik zwraca uwagę, że choć PiS pozostaje liderem sondażu, to trudno nie zauważyć, że od czasu wybuchu Strajku Kobiet w reakcji na październikowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, to poparcie dla rządzących stopniało znacznie. To spadek wręcz gigantyczny, o około 10 punktów procentowych.
Wcześniej słupki Zjednoczonej Prawicy wynosiły 40 proc. i więcej, co dawało możliwość kontynuacji samodzielnych rządów. Dziś do tylko wspomnienie.
Zuzanna Dąbrowska stwierdza w "Rzeczpospolitej", że dziś słabsze notowania PiS to już nie jest efekt Strajku Kobiet, lecz braku sterowności całej władzy i porażek w walce z epidemią."Spadek z ponad 40 na ponad 30 proc. poparcia nie jest bowiem erozją i zwykłym 'pogorszeniem notowań'. To różnica jakościowa, stanowiąca o utracie władzy w przyszłości".
"Rzeczpospolita"