Rudzińska-Bluszcz wstrząśnięta decyzją ws. Bodnara. Dosadnie pokazała, co oznacza decyzja TK

Łukasz Grzegorczyk
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz zareagowała na decyzję Trybunału Konstytucyjnego ws. Rzecznika Praw Obywatelskich. Była kandydatka na ten urząd zwróciła uwagę, jaką rolę odegrał Adam Bodnar w czasie pełnienia swojej funkcji.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz stanęła w obronie Adama Bodnara. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Jestem wstrząśnięta, z jaką łatwością można wyłączać kolejne bezpieczniki ochrony praw obywatelskich. Prawem silniejszego, zachowując się niczym osiłek ze starszej klasy.
Adam Bodnar wyznaczył standard niezależności urzędnika państwowego. Jestem dumna, że mogłam z Tobą pracować" – napisała Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno Rudzińska-Bluszcz była kandydatką do zastąpienia Bodnara na stanowisku RPO. Popierała ją m.in. Lewica i Koalicja Obywatelska, ale od początku niechętni wobec niej byli politycy PiS. 23 lutego poinformowała, że rezygnuje z ubiegania się o urząd RPO.
Warto zaznaczyć, że Rudzińska-Bluszcz dwukrotnie starała się o wspomnianą funkcję. PiS nie dał jej jednak szans, mimo że była jedyną kandydatką i miała poparcie ponad tysiąca organizacji społecznych. Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku w rozmowie z Darią Różańską opowiedziała, jak z jej perspektywy wyglądają starania o funkcję RPO.


Trybunał Konstytucyjny zdecydował ws. Bodnara

15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską zdecydował, że Bodnar nie może być już Rzecznikiem Praw Obywatelskich, bo pełnienie urzędu po ukończeniu 5-letniej kadencji jest zdaniem TK niedopuszczalne.

Oznacza to, że Bodnar będzie musiał opuścić urząd trzy miesiące po opublikowaniu orzeczenia w Dzienniku Ustaw. Orzeczenie zapadło jednogłośnie.
Czytaj także: Czarny dzień demokracji. Polska ma dziś twarz Stanisława Piotrowicza