Były senator PiS, który miał ciągnąć psa za autem, trafił do szpitala. Wymowny komentarz Owsiaka

Adam Nowiński
Waldemar B., były senator PiS, którego oskarżono niedawno o znęcanie się nad psem, poinformował, że trafił do szpitala. Zamieścił zdjęcie na Facebooku, pod którym żali się na hejt. Wymownie do jego wpisu odniósł się szef WOŚP Jerzy Owsiak.
Jerzy Owsiak skomentował post byłego senatora PiS Waldemara B. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
Nie wiadomo, dlaczego były senator PiS, Waldemar B. znalazł się w szpitalu. W swoim poście nie porusza tego tematu. Żali się natomiast na hejt pod jego adresem. Wynikać on może z faktu, że na początku kwietnia został zatrzymany pod zarzutem znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu kara 5 lat więzienia.

B. miał przywiązać bowiem psa do haka samochodu i jechać z nim w taki sposób. Nagranie z tego zdarzenia opublikowano w sieci. Jak potem poinformowały służby, owego psa znaleziono martwego na terenie posesji byłego senatora, chociaż ten twierdził, że pies żyje i oddał go do schroniska.

Reakcja Owsiaka

Zdjęcie B. ze szpitala skomentował Jerzy Owsiak. Napisał, że jego znajomy zauważył, że były senator PiS korzysta ze sprzętu oznaczonego serduszkiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której działalności polityk nie popierał.


"Mój komentarz? Dla seniorów w czasie naszych finałów skierowanych do ludzi w podeszłym wieku, ale także dla dorosłych Polaków dzięki naszej pomocy w walce z COVID kupiliśmy ponad 15 000 nowoczesnych łóżek. Niestety nie leży Pan na tym, które kupiliśmy my. Życzę Panu, aby pomoc dla Pana była skuteczna, bo ma być ona skuteczna bez względu na poglądy, kolory, religię i… poczynania" – stwierdził Owsiak.

Życzył mu także, żeby doszedł do siebie i kiedy wyjdzie ze szpitala, żeby codziennie przez 8 godzin mógł poświęcić się wytężonej pracy na rzecz zwierząt. "Niech mi Pan wierzy, to serduszko być może będzie dla Pana znakiem opatrzności, ale tym samym życzeniem dla Pana wytężonej i ogromnej pracą na rzecz naszych przyjaciół mniejszych i żeby nie przyszło Panu do głowy od tego uciekać, bo pójdzie Pan do… piekła. Acha, niech Pan wypatruje, może gdzieś na jakimś urządzeniu będzie nasze serduszko" – dodał Jerzy Owsiak.
Czytaj także: Były senator PiS zatrzymany. Waldemar B. usłyszy zarzuty znęcania się nad zwierzęciem