Robert Kubica wraca za kierownicę bolidu F1. "To jest coś niesamowitego"
Robert Kubica będzie zasiadał za kierownicą bolidu Alfa Romeo Racing Orlen podczas jednego z trzech majowych weekendów z Grand Prix Formuły 1. Polak jeszcze nie wie, kiedy wróci na tor, ale najpewniej nie stanie się to podczas najbliższego Grand Prix Portugalii. O swoich planach w królewskiej serii, ale też o zwycięstwie w wyścigu serii ELMS opowiedział Mikołajowi Sokołowi, autorem cyklu "Sokolim Okiem".
Kubica odniósł się również do zatrudnienia przez Alfa Romeo Racing Orlen drugiego kierowcy testowego, który będzie wspierał Polaka, gdy ten przez inne obowiązki nie będzie do dyspozycji swojego zespołu w F1. Calum Ilott okazję do pierwszych testów będzie miał już w ten weekend podczas GP Portugalii.
– Zeszłoroczna sytuacja z koronawirusem pokazała, że trzeba być gotowym na różne scenariusze. Łączenie dwóch serii nie jest łatwe i mamy podział ról. To wynika nie tylko z pandemii, ale także z umów, które zostały zawarte – wyjaśnił krakowianin nowy podział obowiązków w teamie z Hinwil.
Czy w maju, gdy rozegrane zostaną aż trzy wyścigi Formuły 1 - Grand Prix Portugalii (30 kwietnia-2 maja), Grand Prix Hiszpanii (7-9 maja) oraz Grand Prix Monako (20-23 maja) - zobaczymy Roberta Kubicę za sterami bolidu Alfa Romeo?
– Moje obowiązki w zespole F1 są jasne i mam nadzieję, że już niedługo zasiądę za kierownicą, bo prowadzenie bolidu Formuły 1 zawsze jest czymś szczególnym – przyznał krakowianin, który w Portugalii raczej nie będzie miał okazji pomóc zespołowi. Powrót będzie miał zapewne miejsce w Hiszpanii lub Monako.
36-letni krakowianin nie ukrywa, że królewska seria to wciąż jego największy cel i zarazem sportowe marzenie. – Formuła 1 nie tylko dla kierowcy, ale też dla fana – nawet dla mnie, mimo że mam z nią kontakt przez dobre kilkanaście lat – to zawsze coś wyjątkowego. (...) Może też dlatego ta chęć powrócenia za kierownicę bolidu Formuły 1 tak narosła – ponieważ jest to coś niesamowitego – przyznał w rozmowie Mikołajem Sokołem.
Źródło: Sokolim Okiem