Rekord Gerda Müllera wkrótce będzie rekordem Roberta Lewandowskiego. Liczby nie kłamią

Krzysztof Gaweł
Robert Lewandowski ma do rozegrania jeszcze dwa ligowe mecze w tym sezonie, a do wyrównania rekordu Gerda Müllera brakuje mu raptem jednego ligowego trafienia. Polak po sobotnim popisie w meczu z Borussią Moenchengladbach (6:0) jest blisko miejsca w historii. Najbliższa okazja w sobotę 15 maja, w pojedynku z SC Freiburg.
Robert Lewandowski niemal na pewno pobije rekord Bundesligi Fot. FCBayern.com
Jeśli ktoś wątpił w szanse "Lewego" na pobicie rekordu Gerda Müllera, teraz musi zweryfikować swój błędny osąd. Gdy Polak strzelał gola za golem, kolekcjonował tak lubiane w Niemczech "doppelpacki" oraz kolejne hat-tricki, a Herthę Berlin (4:3) powalił nawet czterema golami, wszyscy eksperci i kibice odliczali do rekordu Gerda Muellera.
Czytaj także: "Robert Lewandowski jest bezlitosny". Dziennikarze pieją z zachwytu nad polskim snajperem

Wszystko zmieniła kontuzja w meczu z Andorą (3:0) i przerwa od gry, która trwała 27 dni. Polak nie mógł grać, tracił kolejne mecze - łącznie opuścił cztery kolejki Bundesligi i dwa starcia w Lidze Mistrzów - i marzenia o rekordzie zaczęły uciekać. Tak samo jak wiara kibiców w to, że Lewandowski prześcignie Müllera.


Powrót przeciw FSV Mainz nie był rewelacyjny, tak samo jak gra całego Bayernu Monachium. Porażkę 1:2 Polak osłodził sobie golem w ostatniej akcji i potwierdził, że nawet bez formy, jest piekielnie groźny i trafia. Ten jeden gol być może zaważy o powodzeniu misji rekord. Na pewno Bawarczykom pomogła dwutygodniowa przerwa i czas na spokojny trening oraz odpoczynek.

Pokazał to mecz z Borussią Moenchengladbach, który Bayern Monachium zagrał koncertowo, tak jak czynił to niemal przez większą część sezonu, aż do feralnego przełomu marca i kwietnia. "Lewy" odzyskał morderczą skuteczność i wszelkie spekulacje o tym że nie da rady, zniknęły w mgnieniu oka.

A pojawiły się już glosy, że Polak pod koniec sezonu nie trafia i ma problemy ze skutecznością. Cóż Yann Sommer, bramkarz BMG, ma chyba odmienne zdanie. A Lewandowski? Popis w sobotę sprawił, że ma już 39 bramek na koncie w tym sezonie, czyli jest o jedną od wyrównania wyniku Gerda Müllera i dwie od pobicia rekordu.

I raczej nic go już nie zatrzyma. Dlaczego? Bo zagra z rywalami, którzy nie należą do ligowych potentatów i którzy mają problem z zatrzymaniem naszego asa. Przeciwko SC Freiburg "Lewy" trafiał 18 razy w 17 meczach, za każdym razem w ostatnich czterech pojedynkach. Przeciwko Augsburgowi z kolei strzelił 20 bramek w 16 meczach. A w ostatnich dwóch spotkaniach strzelił lokalnym rywalom dwa i trzy gole.

Rekord Gerda Müllera wkrótce stanie się rekordem Roberta Lewandowskiego. Pytanie, jak pisały o tym media, nie brzmi już czy się uda, ale kiedy. Mistrzowie Niemiec stawią czoła SC Freiburg w sobotę 15 maja o godzinie 15:30 na Schwarzwald-Stadion. Tydzień później na Allianz Arena podejmować będą w derbach FC Augsburg.