Zmarł najstarszy aktor Hollywood. Norman Lloyd miał 106 lat, a zaczynał u Alfreda Hitchcocka

Julia Łowińska
Współpracował z takimi artystami jak Charlie Chaplin, Alfred Hitchcock, Sydney Pollack, Robert Redford czy Roger Moore. Trwającą 8 dekad (!) karierę zaczynał w latach 40. XX wieku. Był wszechstronnie uzdolniony – nie tylko występował w hollywoodzkich produkcjach, ale wiele z nich sam wyreżyserował.
Zmarł najstarszy aktor Hollywood. Norman Lloyd miał 106 lat. Fot. YouTube / @THR

Norman Lloyd zmarł w wieku 106 lat

Norman Lloyd urodził się w 1914 r. w New Jersey. Swoją karierę zaczynał od występów na Broadwayu. Stał się bardziej rozpoznawalny po występie w 1942 r. w filmie "Sabotaż" Alfreda Hitchcocka. Wybitny reżyser zaprosił go wtedy do współpracy jako asystenta producenta i dyrektora.

Norman Loyld udzialał się zarówno jako aktor, jak i reżyser i producent. W 1989 r. zagrał w filmie "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" w reżyserii Petera Weira, a cztery lata później u Martina Scorsese w "Wieku niewinności".

Ostatni raz na ekranie można go było zobaczyć w 2015 r. w komedii "Wykolejona". Aktor wielokrotnie podkreślał, że należy pozostać kreatywnym aż do samego końca. Niewątpliwie tak też czynił – jego kariera trwała 80 lat. Norman Lloyd zmarł spokojnie we śnie w domu w Los Angeles.
Czytaj także: Książę nie chce spocząć obok królowej, a ta jest nałogową palaczką. Oto duńska rodzina królewska
źródło: The New York Times