Wtargnęli za Niedzielskim do jego bloku i zasypali pytaniami. Sprawę bada policja
W piątek grupa ludzi zebrała się przed miejscem zamieszkania ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i zaczęła zadawać mu pytania. Zebrani podążyli za politykiem PiS do środka budynku. Sprawę bada policja.
Wtargnięcie do bloku Niedzielskiego
Incydent miał miejsce w piątek 21 maja w Warszawie. Grupa ludzi zgromadziła się przed blokiem, w którym mieszka minister zdrowia Adam Niedzielski i skonfrontowała się z politykiem, kiedy ten wracał do domu. Ludzie weszli za Niedzielskim do bloku, jednak ten zdawał się ich ignorować.Nie wiadomo dokładnie, jaki był cel najścia, ale najprawdopodobniej chodzi o sprzeciw wobec obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Po tym, jak minister wsiadł do windy, część osób pobiegła schodami na piętro i dogoniła ministra przed drzwiami jego mieszkania. Na piętrze Niedzielski wyciągnął telefon i zadzwonił, na co zgromadzeni zaczęli dopytywać, czy będzie ściągał policję na obywateli.
– Minister nie powiedział spod maski nic, ale wiemy dokładnie, gdzie on mieszka i będziemy tutaj. Nie raz, nie dwa, dopóki cała ta szopka się nie skończy – powiedział jeden z mężczyzn.
O sprawie została poinformowana policja i prokuratura.
– Przed godz. 20 wpłynęło do nas zgłoszenie od ministra zdrowia, że pod jego adresem zamieszkania zebrała się grupka osób, która zachowuje się wobec niego natarczywie. Patrol dojechał na miejsce po kilku minutach, jednak te osoby zdążyły się oddalić – powiedział w rozmowie z Polsat News Rafał Retmaniak ze stołecznej policji.
Czytaj także: https://natemat.pl/amp/355003,kiedy-dalsze-luzowanie-obostrzen-adam-niedzielski-podaje-date