Kędziora gościem konferencji w Opalenicy. Zdradził, komu kibicuje w finale Ligi Europy
– Zagram tam, gdzie będzie chciał mnie selekcjoner. Mogę być wahadłowym, mogę grać jako półprawy obrońca – podkreślił na środowej konferencji Tomasz Kędziora. Obrońca zdradził też, za kogo będzie trzymał kciuki w środowym finale Ligi Europy.
Nadal nie jest jednak pewne, na jakiej pozycji w trakcie mistrzostw będzie występował, oczywiście jeśli w ogóle pojawi się na boisku. – Zagram tam, gdzie będzie chciał mnie selekcjoner. Mogę być wahadłowym, mogę grać jako półprawy obrońca – zapewnił Kędziora. Dodał, że systemy z czwórką i trójką obrońców wcale tak się od siebie nie różnią.
Kędziora grał w tym sezonie w Lidze Europy. Jego Dynamo Kijów odpadło z rozgrywek w 1/8 finału z jednym z finalistów – Villarreal. W środowym finale obrońca będzie trzymał kciuki za Manchester United. – Na tej drużynie się wychowałem, więc będę trzymał za nich kciuki w finale – wyjaśnił reprezentant Polski.
Padło też pytanie o współpracę z obecnym trenerem Dynama, Mirceą Lucescu. 76-letni Rumun jeszcze kilka lat temu miał być na bakier z najnowszymi technologiami i puszczać piłkarzom mecze na kasetach VHS. – Teraz wszystko jest na najwyższym poziomie, nie oglądamy żadnych VHS-ów – zaznaczył Kędziora.
Środowa konferencja trwała zaledwie 15 minut i była zdecydowanie najkrótszym ze spotkań kadrowiczów z dziennikarzami. Znacznie więcej pytań otrzymali Robert Lewandowski oraz Jakub Moder.
Czytaj także: Kilku kadrowiczów nie trenowało przez dolegliwości po szczepieniu. Dziennikarz podał nazwiska