Nie żyje Kevin Clark. Był nastoletnią gwiazdą komedii muzycznej "Szkoła rocka"

Maja Mikołajczyk
Nie żyje Kevin Clark. Jako nastolatek wystąpił w słynnej komedii muzycznej "Szkoła rocka" z Jackiem Blackiem w roli głównej. Zmarł tragicznie, miał zaledwie 32 lata. Okoliczności jego śmierci zostały już potwierdzone przez policję.
Kevin Clark nie żyje. Był gwiazdą filmu "Szkoła rocka". Fot. kadr z filmu "Szkoła rocka"

Kim był Kevin Clark?

Chociaż w wieku 15 lat zagrał w kultowej już komedii "Szkoła rocka", Kevin Clark nie został aktorem. Mężczyzna był perkusistą, muzykiem i kompozytorem, grał także na pianinie, wiolonczeli, skrzypcach oraz gitarze. Występował razem z chicagowskim zespołem Jess Bess & The Intentions.

Śmierć młodszego kolegi z planu wspomnianego wyżej filmu skomentował Jack Black. "Straszna wiadomość. Kevin odszedł. Zbyt szybko. Piękna dusza. Tyle wspaniałych wspomnień. To łamie serce. Przesyłam wyrazy miłości rodzinie i całej społeczności Szkoły Rocka" – napisał na swoim profilu na Instagramie pod zdjęciem ze zmarłym.

Jak zmarł Kevin Clark?

Znane są już okoliczności śmierci mężczyzny. Jak podaje portal TMZ, Kevin Clark został potrącony przez samochód jadąc rowerem. Poszkodowany zmarł w szpitalu z powodu odniesienia licznych obrażeń.


Auto marki Hyundai Sonata prowadziła dwudziestoletnia kobieta, która została już zatrzymana. Informacje te potwierdziła policja z Chicago. Kevin Clark w chwili śmierci miał 32 lata.
Czytaj także: Nie żyje młody polski raper. Ten Preston miał zaledwie 25 lat