Nowy rząd Izraela tworzy polityk, który nie kryje się z niechęcią do Polski. Koniec ery Netanjahu?

Sebastian Kaniewski
Jair Lapid może cieszyć się z większości, potrzebnej do utworzenia koalicyjnego rządu w Izraelu. Nowym premierem Izraela zostanie były sojusznik Beniamina Netanjahu, Naftali Bennett. Co ciekawe, w izraelskim rządzie ma się znaleźć mniejszość arabska.
Jair Lapid może cieszyć się z większości, potrzebnej do utworzenia koalicyjnego rządu w Izraelu. Fot. Facebook / Jair Lapid

Nowy rząd Izraela

Przypomnijmy, że Lapid do północy miał czas na znalezienie większości. W przypadku porażki prezydent kraju powierzyłby misję formowania rządu wybranemu przez siebie członkowi Knesetu. Misja utworzenia koalicyjnego rządu jednak się powiodła, o czym poinformował rzecznik partii Jesz Atid. Jair Lapid w niedzielę informował już, że porozumiał się ws. utworzenia rządu z Naftalim Bennettem. W środę wieczorem został podpisany dokument przez lidera Zjednoczonej Listy Arabskiej Mansoura Abbasa, na mocy którego Lapid może utworzyć rząd.


Głosowanie nad wotum zaufania dla nowego rządu odbędzie się w przyszłą środę. Premierem ma zostać Naftali Bennett, a nowy rząd w Izraelu ma składać się z całego szeregu małych i średnich partii z całego spektrum politycznego. Stanowisko szefa rządu byłoby w tej koalicji rotacyjne. Powstanie gabinetu kończyłoby 12-letnią erę rządów Beniamina Netanjahu.

Jair Lapid o Polsce


Przypomnijmy, że Jair Lapid w przeszłości udzielił mocnego wywiadu dziennikarzowi Nissanowi Tzurowi. Izraelski polityk wypowiedział się w nim m.in. o współudziale Polaków w Holokauście. Padły ostre słowa.
"Hitleryzm był ideologią niemiecką, ale obozy powstały przy czynnej pomocy Polaków. Polacy współpracowali przy tworzeniu i prowadzeniu obozów zagłady, Polacy wydawali Żydów Niemcom i tym samym wysyłali ich na śmierć" – powiedział w wywiadzie Lapid. Przyznał, że wśród Polaków były również osoby, które pomagały Żydom, ale jego zdaniem nie można udawać, że polscy obywatele nie mieli swojego udziału w żydowskiej zagładzie. "Nie przypadkiem hitlerowcy stworzyli swoje centrum zagłady w Polsce" – podkreślił.

W rozmowie z dziennikarzem polityk nawiązał do tego, że Niemcy mieli wykorzystać podczas II wojny światowej nastroje antysemickie w Polsce. "Wiedzieli, że w Polsce jest antysemityzm i miejscowa ludność będzie im pomocna" – zaznaczył. "Oczywiście, mam nadzieję, że wraz z upływem lat skala antysemityzmu w Polsce zmniejszy się, ale nie nastąpi to, jeśli rząd pomaga ukryć przeszłość, zamiast się uczyć od niej" – dodał izraelski polityk.
Lapid już wcześniej udzielał kontrowersyjnych wypowiedzi w kwestiach Holokaustu i udziału w nim Polaków. M.in. ostro krytykował polską ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej.

"Całkowicie potępiam nowe polskie prawo, które usiłuje zaprzeczyć polskiemu współudziałowi w Holokauście. Zrodził się on w Niemczech, ale setki tysięcy Żydów zostało zamordowanych, choć nawet nie widzieli niemieckiego żołnierza. Były polskie obozy śmierci i żadne prawo nie może tego zmienić" – napisał wówczas na Twitterze.

Czytaj także: Izraelski polityk atakuje. "Polacy zabili 200 tys. Żydów, nie było wówczas żadnego niemieckiego oficera"