"Solidarności" nie spodobał się pomnik z logiem związku. Sprawę bada prokuratura
Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność", stwierdził, że odsłonięty w Warszawie z okazji 32. rocznicy wyborów 4 czerwca pomnika jest "bezprawny". Sprawą zajęła się już prokuratura.
W uroczystości odsłonięcia monumentu udział wzięli m.in. białoruska opozycjonistka Swiatłana Cichanouska, Rafał Trzaskowski czy Małgorzata Kidawa-Błońska. Pojawili się też członkowie "Solidarności", choćby Henryka Krzywonos-Strycharska i Ludwika Wujec.
Tego samego dnia na stronie "Tygodnika Solidarność" opublikowane zostało oświadczenie przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, który pomnik nazywa "bezprawnym".
"Związek – właściciel znaku i nazwy – nie wyraził zgody na ich użycie. Mimo to Fundacja im. Ronalda Reagana powołując się na zgodę Jerzego Janiszewskiego pomnik zbudowała. To kradzież, dlatego już w kwietniu br. złożyliśmy doniesienie do Prokuratury Krajowej, która – jak nas poinformowano – przekazała sprawę do rozpatrzenia Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. 21 maja otrzymaliśmy informację, że ta prokuratura przyjęła zawiadomienie celem wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego " – czytamy w oświadczeniu.
Duda nazwał piątkową uroczystość "festiwalem obłudy ludzi, którzy z demokracji, konstytucji i przestrzegania prawa zrobili sobie sztandar". Przypomniał uchwałę Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ "Solidarność", w której zaznaczono, że logo jest własnością związku i podlega ochronie prawnej.
Czytaj także: Alarmujący list szefowej "Solidarności" w sanepidzie. Nie podoba się jej anulowanie mandatów