Ikona reprezentacji Polski kończy piękną karierę. Niezwykły wyczyn na pożegnanie

Krzysztof Gaweł
Szczypiorniści Łomży Vive Kielce zakończyli sezon 2020/2021 - w którym nie zaznali smaku porażki - zwycięstwem po rzutach karnych z Orlen Wisłą Płock. W hali Legionów emocje buzowały, mistrzowie Polski wzięli triumf po prawdziwym dreszczowcu i remisie 29:29 (15:13), ale w rzutach karnych wygrali 4:3. Mecz był ostatnim w karierze Krzysztofa Lijewskiego, który zakończył piękną karierę jako mistrz Polski. Dziesiąty raz z rzędu z kielecką potęgą.
Krzysztof Lijewski piękną karierę zakończył wywalczeniem mistrzostwa Polski z Łomżą Vive Kielce Fot. Pawel Malecki / Agencja Gazeta
Choć stawką niedzielnej “świętej wojny” był przede wszystkim prestiż, bo drużyna Łomża Vive Kielce jeszcze przed ostatnią kolejką gier zapewniła sobie zwycięstwo w ligowej tabeli, nikt nie miał wątpliwości, że ostatni mecz w sezonie dostarczy odpowiednich emocji. "To będzie święto dla kibiców, dla piłki ręcznej i dla zawodników" – zapowiadał trener Tałant Dujszebajew. I się nie pomylił.

Wspaniały mecz na koniec sezonu PGNiG Superligi


Mecz wyjątkowym czynił również fakt, że to właśnie w niedzielę po raz pierwszy w 2021 roku na trybunach hali Legionów zasiedli kibice. Choć frekwencja mogła wynieść tylko przepisowe 50 procent pojemności, kieleccy fani jeszcze przed pierwszym gwizdkiem zgotowali naszym zawodnikom gorący doping. A ci prowadzili z odwiecznym rywalem do przerwy 15:13, by w drugiej odsłonie dać się doścignąć (29:29) i walczyć o triumf w konkursie rzutów karnych.


W konkursie siódemek najpierw trafili Krajewski oraz Fernandez, a bramkarze okazali się lepsi od Daszka oraz Karacicia. Kolejni egzekutorzy byli już nieomylni aż w końcu Andreas Wolff zatrzymał Lovro Mihicia. A zaraz po tym Branko Vujović trafił na wagę zwycięstwa.

Mecz okazał się ostatnim w karierze Krzysztofa Lijewskiego. 37-letni zawodnik to ikona Biało-Czerwonych, trzykrotny medalista mistrzostw świata, a także zwycięzca Ligi Mistrzów z Łomżą Vive Kielce. Lijewski od jakiegoś czasu jest asystentem trenera Dujszebajewa, jego ostatni mecz okazał się zwycięski.

Piękne pożegnanie Krzysztofa Lijewskiego


– Zawsze będę pamiętał, że mój ostatni mecz jako aktywnego sportowca zakończył się zwycięstwem. Dziękuję za to kolegom z zespołu – powiedział po spotkaniu TVP Sport były zawodnik m.in. Śląska Wrocław, HSV Hamburg czy Rhein-Neckar Loewen. Od 2012 roku jedna z gwiazd kieleckiej potęgi, która na swoim koncie ma 23 medale oraz 16 różnych trofeów w handballu klubowym i reprezentacyjnym.

Ten ostatni to złoto PGNiG Superligi z Łomżą Vive Kielce. Dziesiąte z rzędu dla kieleckiej ekipy i osiemnaste w historii klubu. Prezes Bertus Servaas oraz trener Tałant Dujszebajew zbudowali giganta, który na krajowym podwórku po prostu nie ma sobie równych.

Łomża Vive Kielce - Orlen Wisła Płock 29:29 (15:13), karne 4:3
Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wolff - Moryto 7, Fernandez 6, Sićko 5, Karačić 4, Vujović 2, Tournat 2, Karalek 1, Lijewski 1, Olejniczak 1, Surgiel, Kaczor, Gudjonsson, Kulesh, Faruk
Orlen Wisła Płock: Morawski, Stevanović - Krajewski 8, Daszek 7, Mindegia 6, Szita 4, Fernandez 2, Serdio 1, Mihić 1, Ruiz, Toto, Komarzewski, Susnja, Czapliński, Terzić, Stenmalm.