To pierwszy wywiad Danuty Wałęsy od lat. "Ludzie PiS i Rydzyka to sekta"
Danuta Wałęsa od dawna nie udzielała żadnych wywiadów, jednak zdecydowała się porozmawiać z Arturem Szczęsnym z kanału na Youtube'ie Teren Rebelianta. W trakcie wywiadu padły mocne słowa o PiS i Jarosławie Kaczyńskim, a także ojcu Rydzyku oraz polskim Kościele Katolickim.
– Kaczyński nie walczył z komuną. On jest teraz komunistą na 300% (…) Kaczyński dla mnie nic nie zrobił i nie ma żadnych zasług w walce o wolną Polskę – skwitowała.
Prowadzący podziękował jej za te słowa, argumentując, że to ważne, by Polacy wiedzieli, dzięki komu naprawdę żyją w wolnej Polsce. Danuta Wałęsa skomentowała jego wypowiedź gorzkimi słowami o obecnej rzeczywistości.
Szczęsny poprosił ją o komentarz na temat obecnej działalności Kościoła Katolickiego i zapytał, czy spełnia swoją rolę. Okazało się, że żona Lecha Wałęsy nie ma najlepszego zdania o obecnym funkcjonowaniu kościoła.Czy my do końca żyjemy w wolnej Polsce, to ja nie jestem przekonana. Dla mnie, ja nie żyję w wolnej Polsce (…) Ludzie PiSu i ludzie Rydzyka to są ludzie zakłamani, ludzie oszołomieni, w jakimś amoku, to jest jakaś sekta. Dla mnie to jest nawet niebezpieczne.
– Ja mogę powiedzieć, że kościół spełnił swoją rolę w latach 80. Rzeczywiście był wsparciem i ostoją grupy, która organizowała to całe powstanie i ja nawet mówiłam, że powinni bardziej pewne rzeczy popierać, mówić o nich. A teraz to, co się dzieje, to dla mnie jest koszmarem – wyznała.
– Powinien być rozdział między kościołem a państwem – ze smutkiem to mówię, ale taka prawda, bo co innego jest wiara, chrześcijaństwo, a co innego jest obecna władza. Obecna władza nie ma nic wspólnego z pobożnością, z wiarą. To są tylko ludzie religijni (…) a religijność jest tylko na pokaz – dodała.
Danuta Wałęsa opowiedziała również o tym, jak poznała ojca Rydzyka. Podzieliła się swoimi spostrzeżeniami ze spotkania z założycielem Radia Maryja.
(…) Ten Rydzyk, to dla mnie nie jest żaden ksiądz. To nie jest człowiek, który jest pełen jakiegoś uduchowienia. Ja poznałam tego pana w Fatimie w 1991 roku (…) Bardzo mi przykro, że odniosłam takie wrażenie (...) Moim zdaniem to było tak, jakby Rydzyk był opętany (...) Nie potrafił się modlić, tak jak potrzeba (…)