Na Podhalu ludzie nie chcą się szczepić. "Jesteśmy tym bardzo zaniepokojeni"
Ludzie na Podhalu niechętnie podchodzą do tematu szczepień, na co wskazuje procent osób zaszczepionych w Lipnicy Wielkiej oraz Czarnym i Białym Dunajcu. Wójt jednej z gmin obawia się, że z tego powodu wielu turystów nie zdecyduje się na przyjazd do ich miejscowości na wakacje.
– Myśmy od początku ten program realizowali także weekendowo, aby umożliwić szczepienie się tym, którzy w tygodniu pracują i nie mogą wziąć dnia wolnego. Patrząc na nasze statystyki i porównując się do innych regionów jesteśmy zaniepokojeni – podkreślił.
Mimo kiepskich wyników Mateusz Alojzy Lichosyt obiecał, że w dalszym ciągu w jego gminie będzie promowana akcja szczepień. – Dostaliśmy teraz mocny sygnał. W najbliższym czasie przedyskutujemy, co więcej możemy zrobić, by jeszcze bardziej promować i jeszcze bardziej zachęcić mieszkańców do szczepień. W przeciwnym razie możemy liczyć się z dużymi stratami w wakacje, bo turyści mogą nie chcieć do nas przyjeżdżać z powodu obawy o możliwość zakażenia – zaznaczył.