To za rozmowę na żywo z nią Polsat zbiera baty. Oto doktor Ratkowska, przeciwniczka szczepień

Katarzyna Zuchowicz
Jest psychiatrą i psychoterapeutką – tak sama przedstawia się w serwisie Znany Lekarz. Jej nazwisko widnieje pod listem Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich do władz RP ws. obrony życia. Wcześniej nie raz zachwalała też leczenie COVID-19 amantadyną. Ale dopiero teraz, dzięki zaproszeniu do Polsat News, usłyszała o niej cała Polska. Kim jest dr Katarzyna Ratkowska?
Dr Katarzyna Ratkowska była gościem Polsatu. Na prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego posypały się gromy. Fot. Screen/https://youtu.be/MxCCZWpirIE/polsatnews.pl
Na Polsat News i Bogdana Rymanowskiego od środy wieczór leje się fala krytyki. Widzowie programu "Gość Wydarzeń" nie mogli uwierzyć, jak ogólnopolska stacja mogła zaprosić "eksperta od szczepień", który promuje leczenie koronawirusa amantadyną i wmawia ludziom, że szczepienia przeciw COVID-19 to "eksperyment medyczny", a dzieci nie chorują na COVID-19 i "niemoralne jest mówienie, że mają być tarczą dla dorosłych".


– Mamy amantadynę. Wyleczyłam nią 1/3 moich pacjentów chorych na COVID-19. My w Polsce mamy doświadczenie leczenia amantadyną osób, które były zakażone wirusem indyjskim. To były siostry misjonarki. Pamiętamy to, gdy ich klasztory były otoczone kordonami policji. Stosowano amantadynę, była skuteczna – mówiła dr Katarzyna Ratkowska, a niejeden Polak przed telewizorem zapewne przecierał oczy ze zdumienia. – Wydział zdrowia publicznego Wielkiej Brytanii podał dwie ważne informacje. Jest sześć razy więcej zgonów wśród osób zaszczepionych, jeśli chodzi o obecne zakażenia. Druga informacja jest taka, że 50 proc. zakażeń to osoby zaszczepione dwiema dawkami szczepionki – przekonywała dalej.

Eksperci oburzeni, w sieci wrze

Epidemiologom, wirusologom, lekarzom i innym ekspertom, który na co dzień mają do czynienia z pandemią, badaniami naukowymi, danymi, nie mówiąc o sytuacji w szpitalach, musiały zjeżyć się włosy na głowie.

"Oczekuję, że kierownictwo Polsat News niezwłocznie zajmie jednoznacznie negatywne stanowisko wobec upublicznienia nieprawdziwych informacji w programie red. Rymanowskiego. Legitymizowanie wystąpień antyszczepionkowych jest skrajną nieodpowiedzialnością i aktem propandemicznym" – zareagował ostro dr Paweł Grzesiowski.
Głos zabrał twitterowy profil "Szczepimy się" prowadzony przez Centrum Informacyjne Rządu. Argumentując, że, przedstawianie i zestawianie w ten sposób danych jest nieprawidłowe metodologiczne i przez to wprowadza opinię publiczną w błąd. "To manipulacja. Przedstawiane dane przez Panią dr Ratkowską mają błąd metodologiczny" – czytamy.

Do niektórych najwyraźniej nie docierało, bo w kilku wpisach pojawiły się apele "Szczepimy się", by te dane interpretować w sposób poprawny metodologicznie. – Za tego typu działalność powinno się wrócić do średniowiecznych kar. Na środku miasta stały zawsze pręgierze. Biczowanie chyba byłoby najlepsze, bo nic innego chyba do tępych głów nie dociera – podsumował bez ogródek w programie wp.pl prof. Wojciech Maksymowicz.

W internecie burza. Jedni nie zostawiają na Polsacie i na Ratkowskiej suchej nitki. Ale przeciwnicy szczepień szybko podchwycili jej słowa. Jedno jest pewne – nigdy wcześniej o tej lekarce nie było tak głośno jak dziś.

Kim jest dr Katarzyna Ratkowska


W internecie do dziś niewiele było informacji na jej temat, burza wokół Polsatu zdominowała wszystko. "Specjalista psychiatra z ponad 15-letnim doświadczeniem pracy z pacjentami. Przez wiele lat była ordynatorem oddziału dziennego w dużym szpitalu psychiatrycznym w Chojnicach. Pracowała również w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie jak również w poradniach psychiatrycznych w Warszawie" – czytamy o niej w serwisie "Znany Lekarz".

Czytamy, że ma doświadczenie w pracy m.in. z pacjentami z zaburzeniami osobowości, problemem uzależnienia, z zaburzeniami lękowymi. "Bardzo skuteczny psychiatra, który robi szczegółowy wywiad i pomaga bardziej niż wielu innych. Empatyczna, rzetelna i chcąca jak najlepiej dla pacjenta specjalistka" – oceniają pacjenci.

Wśród 17 opinii na temat jej praktyki przewijają się jednak i takie, że: "narzuca bardzo swoje katolickie poglądy", "zaczęła się wypytywać o to, czy stosuję antykoncepcję", "kolejne 15 minut wykład na temat amantadyny i badań w kierunku covid".

Nazwisko dr Katarzyny Ratkowskiej widnieje też wśród podpisów pod listem otwartym do prezydenta i premiera RP, które w grudniu 2020 roku Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich wystosowało ws. publikacji orzeczenia TK dot. aborcji.

"Zwróciliśmy się do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o wycofanie propozycji dopuszczenia przerywania ciąży w przypadku wad letalnych płodu" – pisali m.in. sygnatariusze.

W 2020 roku dr Ratkowska napisała też felieton w obronie życia dzieci nienarodzonych, który opublikował prawicowy portal wPolityce.pl. Przez Polskę przechodziła wtedy fala protestów Strajku Kobiet. "Są to protesty śmierci, bo promują zabijanie dzieci nienarodzonych. Niosą też śmierć dorosłym Polakom, bo w apogeum pandemii biorą na zakładników całe społeczeństwo i wycieńczoną walką służbę zdrowia – nie ma już miejsc w szpitalach, a z powodu tłumów krzyczących na protestach znacznie wzrośnie liczba zakażonych Covid 19 oraz ciężko chorych i śmiertelnych ofiar – znowu najsłabszych spośród nas" – pisała.
Na końcu felietonu zamieściła apel:
dr Katarzyna Ratkowska
wPolityce.pl

"Proszę osoby wzywające do protestów żeby wzięły odpowiedzialność za siebie, zaprzestały wulgarnej agresji i zdobyły się na dojrzałość, szacunek dla innych i odwagę do merytorycznej rozmowy. W tej tragicznej dla naszego kraju i całego świata pandemii powinniśmy się jednoczyć w wojnie ze śmiertelnym wrogiem jakim jest Sars-Cov2 bo inaczej wszyscy zginiemy". Czytaj więcej

Katolickie media cytowały potem jego fragmenty. "Stanowczy głos lekarki w obronie życia" – pisał na przykład serwis "Opoka News".

O szczepieniach i COVID-19

W sprawie szczepień i sposobów walki z pandemią, jak się dowiedzieliśmy, ma inne niż wielu epidemiologów zdanie. Wśród przeciwników szczepionek mogła być już jednak znana.

O "eksperymencie medycznym" mówiła nie pierwszy raz, tyle, że wcześniej w serwisach internetowych o nieporównywalnym zasięgu albo w zupełnie nieznanych. W jednym z nich postawiła pytanie: – Kto wydał zgodę, żeby Pfizer robił eksperymenty na naszych dzieciach?

Powiedziała, że słowo "szczepionki" bierze w cudzysłów. Dowodziła, że nieprawdą jest, że na COVID-19 nie ma skutecznych leków. – Wiem to z własnego doświadczenia, jak i z wiedzy, którą mam, i którą ma wielu lekarzy. U nas w Polsce, skutecznym lekiem jest amantadyna (...) – twierdziła.

O amantadynie mówiła też w telewizji wPolsce.pl. – Przenoszenie tego eksperymentu na zdrowe dzieci i nastolatków i to już od 3. i 6. miesiąca życia jest niedopuszczalne i niezgodne z polskim prawem – przekonywała także niedawno w rozmowie z portalem "Do Rzeczy". Ale Polsat News zrobił jej największą reklamę.