Tygrys, sześć ton śmieci i wstydliwy problem w Tatrach. Sytuacja znów wymaga działania

Krzysztof Gaweł
Rafał Sonik, legenda sportów motorowych i pierwszy polski zwycięzca Rajdu Dakar, wraca latem w Tatry z ważną misją. Rosnący po pandemii ruch turystyczny i złe nawyki Polaków sprawiły, że po raz kolejny odbędzie się wielkie sprzątanie naszych ukochanych gór. Tegoroczna akcja odbędzie się 31 lipca. – Nasze działania przynoszą efekty, zapraszam do udziału – mówi o swojej misji rajdowiec.
Rafał Sonik świat rajdów łączy z działalnością w Tatrach i edukacją przyszłych pokoleń Fot. Rafał Sobik / Promo Design Academy
– Jeśli Polska to nasz dom, Tatry można nazwać salonem, do którego zapraszamy gości. Jest wizytówką. Wiele lat temu zawstydziłem się, kiedy zabrałem w góry przyjaciół z zagranicy, ponieważ prowadząc ich przez piękne widoki nie mogłem przestać patrzeć na leżące obok ścieżki śmieci. Tak narodziła się idea, by nie tylko posprzątać Tatry, ale przede wszystkim dać dobry przykład, który zmieni nawyki Polaków we wszystkich rejonach kraju – argumentuje nasz utytułowany rajdowiec.

Projekt Czyste Tatry powstał dekadę temu i pokazał, jak bardzo takiej idei brakowało w górach. W tym roku czeka nas dziesiąta edycja wielkiego sprzątania Tatr, do tej pory wzięło w niej udział ponad 30 tysięcy wolontariuszy, którzy znieśli z gór ponad 6 ton śmieci!


– Nasze działania przynoszą efekty, ponieważ co roku z gór znosimy mniej śmieci, a liczba wolontariuszy wciąż rośnie. Posprzątaliśmy szlaki nawet w zeszłym roku, kiedy musieliśmy dostosować się do obostrzeń związanych z pandemią. Krótko mówiąc nie zatrzyma nas żadna przeszkoda! – zapewnił Sonik, który od dekady daje impuls do wielkiego sprzątania Tatr.

Rafał Sonik w tym roku wrócił do ścigania w Pucharze Świata FIM, zajął w połowie czerwca drugie miejsce w Rajdzie Kazachstanu, a po krótkiej przerwie ruszył do Rosji, gdzie właśnie startuje Silk Way Rally, rajd śladem jedwabnego szlaku z metą w Ułan Bator, czyli stolicy Mongolii. Do 11 lipca na bezdrożach Azji trwać będzie zacięta walka o statuetkę tygrysa, która czeka na zwycięzców.

– Pandemia odebrała nam wiele. W wielu przypadkach zabrała to co najcenniejsze, czyli przyjaciół i członków rodziny. Ograniczyła też jednak możliwość realizacji naszych pasji – w moim przypadku startów w rajdach. W czerwcu wróciłem do rywalizacji w Pucharze Świata, w Rajdzie Kazachstanu. Teraz czeka mnie Silk Way Rally i walka w obronie "Tygrysa". Daje mi to ogromną radość, satysfakcję i wiarę, że wszystko jeszcze wróci do normy, a widmo COVID-19 przeminie – przyznał pierwszy polski zwycięzca Rajdu Dakar. Sztuki tej quadowiec dokonał w 2015 roku w Ameryce Południowej.

Po powrocie z Sil Way Rally Rafał Sonik od razy rusza w góry. Dlaczego? Żeby sprzątać śmieci i edukować. Czyste Tatry w tym roku odbędą się 31 lipca. Rafał Sonik i Stowarzyszenie Czysta Polska zapraszają chętnych wolontariuszy do rejestracji i udziału w wielkim sprzątaniu górskich szlaków.

Drużyna Czystych Tatr rośnie z dnia na dzień, poza słynnym rajdowcem udział w wydarzeniu wezmą m.in. Filip Chajzer, Ola Popławska, Gromee, Andrzej Polan, Karol Wójcicki, Qczaj, Ada Palka, Joanna Jabłczyńska, Katarzyna Bujakiewicz, Agnieszka Więdłocha czy Remigiusz Mróz.

– Wierzę, że nawet z pozoru niewielkie i nieistotne działanie może przynieść znaczące efekty. Środowisko naturalne to nasze wspólne dobro i wszyscy musimy o nie zadbać, by kolejne pokolenia mogły podziwiać te same miejsca, po których teraz spacerujemy, wędrujemy, czy biegamy. Natura przetrwa bez nas, ale my bez natury już nie. Dlatego każdy z nas powinien dołożyć swoją cegiełkę do wspólnego celu ochrony cennych przyrodniczo obszarów. Można to zrobić już 31 lipca w Zakopanem – kończy Rafał Sonik, a my wraz z nim zachęcamy do udziału w wielkim sprzątaniu Tatr.

Rozmawiał: Krzysztof Gaweł - na:Temat