To nie będzie tylko święto sportu. Pandemiczne ograniczenia będą bardzo dotkliwe dla olimpijczyków
Igrzyska olimpijskie w Tokio już 23 lipca. Impreza została przełożona z powodu koronawirusa i z rocznym opóźnieniem ma się odbyć w 2021 roku. Sytuacja pandemiczna jednak nadal się utrzymuje, stąd przeprowadzenie imprezy musi odbywać się w pewnym reżimie sanitarnym. Sprawdziliśmy, jakie są ograniczenia w Tokio i jakie zagrożenia.
Poniższy tekst jest elementem naszej akcji specjalnej #GotowiNaTokio. Od poniedziałku aż do rozpoczęcia igrzysk każdego dnia będziemy publikować materiały poświęcone zmaganiom sportowym w Tokio. W naTemat dowiesz się o naszych szansach medalowych, jak do igrzysk przygotowani są Japończycy, poczytasz wspomnienia naszych najbardziej utytułowanych olimpijczyków i nie tylko.
Ekspert: nie ma możliwości zorganizowania bezpiecznych igrzysk
W Tokio wirus nie słabnie. 23 czerwca, czyli miesiąc przed sportową imprezą, było tam 619 zachorowań i 10 zgonów. 18 lipca było ich już 1008.Hitoshi Oshitani, profesor z Uniwersytetu Tohoku, który był głównym wirusologiem rządowym, forsującym plan dla Japonii – unikania zamkniętych przestrzeni, tłumów czy bliskiego kontaktu – teraz ostrzega, że przez igrzyska covid-19 rozprzestrzeni się jeszcze bardziej.
Skutki imprez organizowanych w trakcie pandemii, takich jak Euro 2020 czy igrzyska olimpijskie w Tokio, są długofalowe i trudno dokładnie je przewidzieć. Mogą mieć one wpływ również na inne kraje, ponieważ sportowcy pochodzą z różnych miejsc na świecie.
– Rząd i MKOL powtarzają, że organizują bezpieczne igrzyska. Wszyscy wiedzą, że ryzyko istnieje. Nie ma możliwości zorganizowania bezpiecznych igrzysk, a także zapanować nad wirusem w innych krajach po zakończeniu imprezy – powiedział Oshitani dla "Timesa".
Tara Kirk Sell, rządowa ekspertka do spraw zdrowia publicznego i profesor w Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health, przekonuje jednak, że bezpieczne igrzyska mogą się odbyć, a ryzyko zakażenia można zminimalizować maksymalnie.
Tokio: test przed wejściem do restauracji
Mimo trudnej sytuacji władze Japonii robią wszystko, co możliwe, by impreza przebiegła i żeby była jak najbardziej bezpieczna dla jej uczestników. Czytaj więcej: Igrzyska bez dopingu. Organizatorzy zakazali... okrzyków z trybun
Wszystkie osoby akredytowane muszą wykonać dwa testy na obecność koronawirusa – pierwszy w ciągu 96 godzin przed wylotem, a drugi w ciągu 72 godzin. Po wylądowaniu zostaną poddani kolejnemu.
Du Xiaoyitonglian/Xinhua News/East News
Ograniczenia dla sportowców
Zgodnie z najnowszą wersją olimpijskiego poradnika, sportowcy nie będą mogli chodzić do sklepów, restauracji czy zwiedzać miasta. Nie będą też rozstawać się z maseczkami. Z publicznego transportu będą mogli korzystać dopiero po 14 dniach pobytu w Japonii. Wcześniej mogą się przemieszczać tylko przy użyciu pojazdów przygotowanych przez organizatorów.Maseczkę będzie można zdjąć tylko na czas zawodów, treningu, jedzenia i picia, spania oraz krótkich – ograniczonych do 90 sekund – wywiadów z przedstawicielami mediów. Dziennikarze w ich trakcie muszą jednak mieć założone maseczki.
Czytaj więcej: "Te igrzyska straciły sens, ale jest już za późno". Czarne chmury nad Tokio
Uczestników zbliżających się zmagań olimpijskich czeka funkcjonowanie w swoistej "bańce". Zawodnicy mają zaś spędzać czas tylko z osobami, które znalazły się na podanej przez nich wcześniej liście regularnych kontaktów.
Dodajmy, że podczas uroczystości wręczania medali nie będzie tradycyjnego uścisku dłoni ani innych form radości, w tym m.in. obejmowania się podczas składania gratulacji.
Zagraniczni sportowcy biorący udział w igrzyskach będą mogli także być "wyrzuceni z Japonii", jeśli złamią przepisy dotyczące zapobiegania zakażeniom koronawirusem – podała agencja Kyodo, cytując najnowszą wersję regulacji olimpijskich.
Wszyscy uczestnicy igrzysk będą codziennie poddawani testom na COVID-19. Dwa testy na obecność koronawirusa będą musieli przejść jeszcze przed przybyciem do Japonii, ale za to nie będzie ich obowiązywała kwarantanna. Nie będą wymagane szczepienia, gdyż – jak podkreślono – nie wszystkie kraje mają do nich odpowiednio dobry dostęp.
– MKOl jest w pełni zaangażowany w pomyślne i bezpieczne przeprowadzenie igrzysk olimpijskich oraz paraolimpijskich. Jesteśmy za wprowadzeniem reżimu sanitarnego, który zapewni wszystkim bezpieczeństwo – powiedział szef MKOl Thomas Bach.
Specjalna aplikacja dla zawodników
Każdy sportowiec i członek kadry musi mieć również zainstalowaną specjalną aplikację w telefonie komórkowym, w której uzupełnia wyniki testów i która musi być aktywna jeszcze przed wylotem do Tokio. Na miejscu jest niezbędna podczas procedur na lotnisku, a później w środkach transportu, hotelu, obiektach treningowych i wiosce olimpijskiej. Bez niej nie wolno poruszać się po arenach igrzysk, biada temu, komu padnie telefon.W razie wykrycia zakażenia dane z aplikacji pozwolą organizatorom na szybkie ustalenie, z kim osoba zakażona miała kontakt i czy doszło do ryzyka rozprzestrzeniania się kolejnych nosicieli koronawirusa.
Każda reprezentacja, także polska, zabrała do Tokio specjalny zespół ds. bezpieczeństwa, czyli ludzi, którzy będą interweniować w przypadku wykrycia zakażeń.
Co z kibicami?
W związku z wprowadzeniem obowiązującego do 22 sierpnia stanu wyjątkowego w Tokio organizatorzy igrzysk zdecydowali, że zawody odbywać się będą bez udziału kibiców. Wcześniej zakładano, że wstęp na nie będzie mieć tylko ograniczona liczba lokalnych widzów. Już w marcu ogłoszono, że zabraknie fanów z zagranicy.Wszystkie środki bezpieczeństwa mają uspokoić Japończyków, którzy są niechętni igrzyskom. Większość z nich od dłuższego czasu opowiadała się za ich odwołaniem bądź kolejną zmianą terminu.
W piątek 23 lipca 2021 roku rozpoczną się letnie igrzyska olimpijskie w Tokio i potrwają do niedzieli 8 sierpnia. Główną areną olimpijską będzie położony w tokijskiej dzielnicy Shinjuku nowy Japoński Stadion Narodowy, który został otwarty w grudniu 2019 roku.