Hiszpanie na własne życzenie zgotowali sobie koszmar. Rewelacja za burtą Euro po karnych

Krzysztof Gaweł
Reprezentacja Hiszpanii powinna pokonać Szwajcarię po 90. minutach walki w ćwierćfinale Euro 2020, ale jej defensorzy podarowali Helwetom bramkę na remis (1:1) i pozwolili rewelacji turnieju doprowadzić do rzutów karnych. W nich La Furia Roja sięgnęła jednak po triumf 3:1 i awansowała do półfinału ME. Waleczni Szwajcarzy wracają do domów z podniesioną głową.
Yann Sommer bronił niesamowicie w ćwierćfinale Euro 2020, ale awans mają Hiszpanie Fot. KIRILL KUDRYAVTSEV/AFP/East News
Reprezentacja Szwajcarii po raz pierwszy w finałach mistrzostw Europy dotarła do ćwierćfinału, w którym stawić miała czoła jednej z najbardziej utytułowanych ekip w historii Euro, naszpikowanej gwiazdami Hiszpanii. La Furia Roja w finałach Euro 2020 rośnie z meczu na mecz, w dwóch ostatnich spotkaniach strzeliła dziesięć bramek. Helweci się tego nie ulękli, wszak nie tak dawno wyrzucili z turnieju samych mistrzów świata.
Czytaj także: Rewelacja turnieju kontra wielki faworyt. Co tym razem pokaże Szwajcaria w Euro 2020?

Pojedynek w Sankt Petersburgu zapowiadał się znakomicie i tak też się rozpoczął. Hiszpanie od początku ruszyli do ofensywy i już w 8. minucie zaskoczyli rywali. Po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Jordiego Alby, który zdecydował się niemal od razu na strzał. Piłkę trącił jeszcze Denis Zakaria, który wskoczył do składu w miejsce zawieszonego Granita Xhaki i było 1:0 dla faworyta.

Szwajcaria musiała zaatakować, plan gry z kontry i szukania swojej okazji w szybkich wypadach na połowę rywali legł w gruzach. Trzeba było atakować pozycyjnie i ryzykować kontry Hiszpanów, a jakby problemów było mało, urazu doznał Breel Embolo, który zszedł w 23. minucie z boiska. Szansę dostał Ruben Vargas, który nieźle spisał się przeciw Francuzom.


Brakowało klarownych sytuacji dla Helwetów, za to piłkarze Luisa Enrique próbowali podwyższyć. Po rzucie rożnym blisko szczęścia był Cesar Azpilicueta, ale Yann Sommer pewnie złapał piłkę. Jego koledzy w ofensywie próbowali wykreować jakąś dogodną sytuację, ale przed przerwą drużyna Vladimira Petkovicia nie oddała celnego strzału. La Furia Roja miała jeden i to wystarczyło, by prowadzić w walce o półfinał ME.

Wszyscy czekali więc na emocje w drugiej połowie i mieli nadzieję, że znów drużyny uraczą nas epickim pojedynkiem o półfinał Euro. Aktywny był Dani Olmo, który dostał szansę od Luisa Enrique i próbował zaskoczyć Yanna Sommera. Odważniej atakowali też Helweci, Denis Zakaria nie zdołał jednak z bliska przechytrzyć Unaia Simona, a hiszpański bramkarz odbił jeszcze strzał Stevena Zubera.

Gdy wydawało się, że senny i niezbyt porywający mecz niczym nas już nie zaskoczy, do akcji weszli Aymeric Laporte i Pau Torres. Obaj nie popisali się przy kontrze Helwetów, wzięli w swoim polu karnym w kleszcze Remo Freulera, ale jeden zagrał piłkę do drugiego tak, że Szwajcar minął ich z futbolówką, a defensorzy zostali sami ze sobą po fatalnym kiksie. A Freuler odegrał do Xherdana Shaqiriego, który ze spokojem doprowadził do remisu.

Hiszpanie długo będą pamiętać ten błąd i tę bramkę, na własne życzenie pomogli rywalom wrócić do gry, choć wydawało się, że Helweci nie są w stanie skruszyć ich obrony. Widmo dogrywki i ewentualnych rzutów karnych zajrzało piłkarzom Luisa Enrique w oczy, ale szybko zyskali na murawie przewagę liczebną. I mieli szansę, by rozstrzygnąć mecz w 90. minutach gry.

Tym razem poczytalność stracił na chwilę Remo Freuler, który w 77. minucie zaatakował wślizgiem z wyprostowanymi nogami rywala. Sędzia Michael Oliver nie miał przez sekundę wątpliwości, sięgnął po czerwoną kartkę i wyrzucił brutala z boiska. La Furia Roja atakowała niemal przez cały ostatni kwadrans, Gerard Moreno dwa razy próbował zaskoczyć Yanna Sommera, ale gole nie padły i mecz wydłużono o dogrywkę.

Dodatkowe 30 minut miało wyłonić pierwszego półfinalistę, albo zapewnić wszystkim emocje w serii rzutów karnych. Hiszpanie żwawiej ruszyli do walki, Gerard Moreno dwa razy próbował zaskoczyć Yanna Sommera, ale najpierw trafił w boczną siatkę, a później z bliska posłał piłkę wprost w golkipera Helwetów.

Ten bronił znakomicie, zatrzymał jeszcze uderzenia Daniego Olmo oraz Marcos Llorente, który w 110. minucie mógł zapewnić drużynie zwycięstwo w samej końcówce meczu. Bramkarz reprezentacji Szwajcarii grał po prostu genialnie, utrzymał swój zespół na powierzchni i wybronił remis 1:1 po 120. minutach walki. I w ten sposób Helweci znów doprowadzili do serii rzutów karnych z gigantem.


W konkursie jedenastek Szwajcarzy prowadzili od początku, bo Sergio Busquets uderzył w słupek. Nie popisali się jednak Fabian Schaer oraz Manuel Akanji, którzy tragicznie wykonali swoje jedenastki. Choć Yann Sommer obronił uderzenie Rodriego, to Ruben Vargas posłał piłkę nad bramką Hiszpanów, a serię jedenastek zakończył Mikel Oyarzabal (3:1). W półfinale Euro 2020 reprezentacja Hiszpanii zmierzy się ze zwycięzcą spotkania Belgia - Włochy, które odbędzie się w piątek o godzinie 21:00. Kto będzie górą?

Szwajcaria - Hiszpania 1:1 (1:1, 0:1), rzuty karne 1:3
Bramki: Xherdan Shaqiri (68) - Denis Zakaria (8-sam)
Rzuty karne:

Żółte kartki: Silvan Widmer, Mario Gavranović - Aymeric Laporte
Czerwona kartka: Remo Freuler
Sędziował: Michael Oliver (Anglia)
Widzów: ok. 25 000
Bohater meczu: Unai Simon (Hiszpania)
Szwajcaria: Yann Sommer - Nico Elvedi, Mauel Akanji, Ricardo Rodriguez - Silvan Widmer (101. Kevin Mbabu), Remo Freuler, Denis Zakaria (101. Fabian Schaer), Steven Zuber (90. Christian Fassnacht) - Xherdan Shaqiri (81. Djibril Sow), Breel Embolo (23. Ruben Vargas), Haris Seferović (82. Mario Gavranović)
Hiszpania: Unai Simon - Cesar Azpilicueta, Pau Torres (113. Thiago Alcantara), Aymeric Laporte, Jordi Alba - Koke (90. Marcos Llorente), Sergio Busquets, Pedri (119. Rodri) - Ferran Torres (91. Mikel Oyarzabal), Alvaro Morata (54. Gerard Moreno), Pablo Sarabia (46. Dani Olmo).