Trzaskowski szybko opuścił tajne spotkanie PO. Tymi słowami pożegnał dziennikarzy
Podczas publicznej części Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej wyraźnie dało się zauważyć niezadowolenie malujące się na twarzy Rafała Trzaskowskiego. Po niejawnej części spotkania prezydent Warszawy w pośpiechu opuścił budynek. Dwoma zdaniami odpowiedział dziennikarzom na wszystkie pytania.
– To jest ten dzień, Donald Tusk wraca w 100 proc. Donaldzie, chcę Ci przekazać stery PO – oznajmił, po czym mównicę przejął nowy prezes partii. – Jak słyszę "PiS jest zły, ale może parę rzeczy robi dobrze", dostaję furii. To zło jest permanentne! Trzeba zacząć od najważniejszego przykazania: jak widzisz zło, walcz z nim i nie pytaj o dodatkowe powody - mówił Tusk.
Trzaskowski niezadowolony z werdyktu?
Podczas oficjalnego rozpoczęcia Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej prezydent Warszawy zasiadał wśród publiczności. Wydawać by się mogło, że polityk nie cieszy się z decyzji Tuska i Budki tak bardzo, jak jego koledzy i koleżanki z partii.Po tajnej części obrad, gdy wszyscy goście zzaczęli powoli wychodzić z budynku, dziennikarzom udało się podejść do Rafała Trzaskowskiego, który wyraźnie się gdzieś spieszył. – Ja jadę na szczepienie właśnie. Jestem wiceprzewodniczącym, dziękuję – zwrócił się do reporterów, a potem wsiadł do samochodu i odjechał.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich w 2020 roku pogratulował Tuskowi tylko w krótkim wpisie na Twitterze. "Donald Tusk przewodniczącym PO. Serdeczne gratulacje" – czytamy.
Czytaj także: Przetasowania w kierownictwie PO. Wiadomo, kto złożył rezygnacje z pełnionych dotąd funkcji