Włosi w euforii po awansie do półfinału Euro 2020. Oszustwo gwiazdora kładzie się cieniem
"Italia - wielkie piękno", "Mecz, który nie chciał się skończyć", "Italio, jesteś w półfinale" - zachwycają się wygraną z Belgią (2:1) i awansem do półfinału Euro 2020 włoskie media. Cieniem na triumfie kładzie się jednak zachowanie napastnika Ciro Immobile, który udawał kontuzję przy akcji, po której padła bramka na 1:0.
"Italia - wielkie piękno" - taki nagłówek przygotowało "Corriere della Sera" nawiązując do słynnego filmu Paolo Sorrentino. "Bajeczna Italio, jesteś w półfinale" - raduje się korespondent "La Gazzetta dello Sport". A "Corriere dello Sport" przyznaje, że "To była kolejna magiczna noc". W gazetach możemy też przeczytać o "meczu, który nie chciał się skończyć".
I o tym, że tak naprawdę to powinien być finał Euro 2020. Szaleństwo po końcowym gwizdku opanowało Italię, w strefie kibica na Piazza del Popolo w Rzymie kibice wpadli w euforię i odtańczyli taniec radości. Tradycyjnie na ulicach miast słychać było klaksony, a noc w całych Włoszech była z pewnością bardzo długa.
Cieniem na triumfie i sukcesie kładzie się jednak zachowanie napastnika Lazio Rzym, Ciro Immobile. W 31. minucie Włoch padł w polu karnym rywali jak rażony piorunem, gra toczyła się dalej i chwilę później Nicolo Barella trafił na 1:0. A Immobile? Wstał sobie jakby nigdy nic i ruszył do kolegów fetować gola. Ot, włoska gra.
Czytaj także: Czerwone Diabły odesłane prosto do piekła. Perfekcyjni Włosi zagrają o finał Euro 2020