Waleczni Czesi już za burtą Euro 2020. Duński Dynamit po raz kolejny eksplodował

Krzysztof Gaweł
Reprezentacja Danii zagra w półfinale Euro 2020, bo w sobotę w Baku pokonała 2:1 (2:0) dzielnie walczących Czechów. Duński Dynamit eksplodował przed przerwą, po zmianie stron przypomniał o sobie Patrik Schick - współlider strzelców ME - ale do dogrywki zabrakło naszym sąsiadom drugiego trafienia. Pogoda w Baku sprawiła, że obie ekipy kończyły mecz niebywale zmęczone.
Po twardej walce w ćwierćfinale Euro 2020 Dania ograła Czechy w Baku i zagra o final Fot. NAOMI BAKER/AFP/East News
Czeska kadra w półfinale mistrzostw Europy po raz ostatni grała w 2004 roku, gdy złote pokolenie futbolistów znad Wełtawy rozstawiało najlepszych w Europie po kątach, a czescy piłkarze grali w największych klubach świata. Tym razem o awans było niezwykle trudno, w ćwierćfinale na drodze naszych sąsiadów stał Duński Dynamit, zespół który w tym turnieju przeszedł wiele, aż zaczął grać po prostu kapitalnie.
Czytaj także: Piękny sen Czechów o półfinale Euro 2020 i kolejna eksplozja Duńskiego Dynamitu

Kibice w Baku - gdzie udali się piłkarze wespół ze swoimi fanami - spodziewali się kapitalnego meczu i taki obserwowali od samego początku. Duńczycy opanowali środek pola, zaatakowali odważniej i już w 5. minucie meczu zyskali prowadzenie. Jens Stryger Larsen wrzucił piłkę z rzutu rożnego, a Thomas Delaney głową posłał ją do bramki Czechów.


Prowadzenie wcale nie uśpiło piłkarzy Kaspera Hjulmanda, cały czas atakowali i już w 13. minucie mogło być 2:0. Obchodzący w sobotę 21. urodziny Mikkel Damsgaard znalazł się sam przed Tomasem Vaclikiem, ale czeski golkiper zdołał trącić ręką piłkę uderzoną przez napastnika i uratował drużynę przed stratą gola. W 17. minucie strzelał płasko Thomas Delaney, pomylił się minimalnie.

Czesi przed przerwą mieli jedną klarowną okazję, w 22. minucie świetnie rozegrali atak, Tomas Holes dostał piłkę w polu karnym rywali i był sam przed Kasperem Schmeichelem, który odbił piłkę po jego strzale, ratując zespół przed utratą gola. Kolejne próby piłkarzy Jaroslava Silhavy'ego nie robiły wrażenia na bramkarzu duńskiej kadry, za to jego koledzy zadali tuż przed przerwą drugi cios.

W 42. minucie Joakim Maehle kapitalnie zaatakował lewą flanką, efektownie wrzucił piłkę przed bramkę Czechów, gdzie Kasper Dolberg zamknął akcję uderzeniem pod poprzeczkę i przechylił szalę zwycięstwa na stronę Duńskiego Dynamitu. Maehle jeszcze ucierpiał pod koniec pierwszej połowy, wydawało się, że konieczna będzie zmiana, ale pozostał na murawie.

Czesi tymczasem dokonali dwóch zmian w składzie, ruszyli od pierwszych minuty drugiej połowy do ataku i już w 29. sekundzie Michael Krmencik mocnym strzałem sprawdził, czy Kasper Schmeichel jest gotowy do walki. Jego mocne uderzenie zza pola karnego bramkarz Danii odbił, ale dwie minuty później przy strzale Patrika Schicka już był bez szans.

Wyborny snajper dostał znakomite podanie od Vladimira Coufala i zmieścił piłkę przy słupku bramki rywali, przywracając wiarę w awans swoim kolegom. I po raz piąty wpisując się na listę strzelców w finałach Euro 2020, dzięki czemu na czele klasyfikacji doścignął samego Cristiano Ronaldo. Czesi szybko wrócili do gry ofensywnej, bo chcieli szybko doprowadzić do remisu w ćwierćfinale.

Duńczycy wreszcie opanowali ofensywę rywali, zaczęli kontrować i krok po kroku odzyskali kontrolę nad meczem. Sami nie potrafili jednak zadać kolejnego ciosu, choć próbowali Martin Braithwaite i Yussuf Poulsen. Czesi z każdą uciekającą minutą mieli mniej sił, z wielkim trudem i wielkim kosztem, ale atakowali i szukali wyrównania. Duński Dynamit kontrował, kolejne okazje zmarnowali Yussuf Poulsen i Joakim Maehle.

Ostatnie minuty meczu to był najlepszy dowód na to, że rozgrywanie spotkania w Baku mija się z celem. Pogoda wycieńczyła piłkarzy obu ekip, którzy słaniali się na nogach. Czesi nie zdołali już wyrównać, odpadli z ME w ćwierćfinale. A w półfinale Euro 2020 Duńczyków czeka na Wembley pojedynek ze zwycięzcą ostatniego ćwierćfinału, w którym Ukraina stawi w Rzymie czoła Anglii. Początek meczu w sobotę o godzinie 21:00.

Czechy - Dania 1:2 (0:2)

Bramki: Patrik Schick (49) - Thomas Delaney (5), Kasper Dolberg (42)
Żółte kartki: Michael Krmencik, Tomas Kalas
Sędziował: Bjoern Kuipers (Holandia)
Widzów: ok. 10 000
Bohater meczu: Joakim Maehle (Dania)

Czechy: Tomas Vaclik - Vladimir Coufal, Ondrej Celustka (65. Jakub Brabec), Tomas Kalas, Jan Boril - Tomas Holes (46. Jakub Jankto), Tomas Soucek - Lukas Masopust (46. Michael Krmencik), Antonin Barak, Petr Sevcik (80. Vladimir Darida) - Patrik Schick (79. Matej Vydra)

Dania: Kasper Schmeichel - Andreas Christensen (81. Joachim Andersen), Simon Kjaer, Jannik Vestergaard - Jens Stryger Larsen (71. Daniel Wass), Pierre-Emile Hojbjerg, Thomas Delaney (81. Mathias Jensen), Joakim Maehle - Martin Braithwaite, Kasper Dolberg (59. Yussuf Poulsen), Mikkel Damsgaard (60. Christian Norgaard).