Poseł PiS zapytany o pracę żony w państwowych spółkach. Szybko wytknięto mu, że coś się nie zgadza
Poseł PiS Krzysztof Sobolewski przekonuje, że jego żona nie zasiada w radzie nadzorczej żadnej ze spółek Skarbu Państwa. Zapewnienia polityka przeczą jednak temu, co można znaleźć w oficjalnych dokumentach, co szybko udało się ustalić.
Tym samym partia zajęła się problemem, przez który wielokrotnie musiała odpierać publiczne ataki. Zarzutów o nepotyzm pojawiało się wiele, a jednym z bohaterów takiej afery był niedawno Krzysztof Sobolewski. W kwietniu okazało się, że jego żona zasiada w aż trzech radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Poseł PiS na antenie RMF FM tłumaczył wtedy, że o wszystkim dowiedział się jako jeden z ostatnich, nie od żony, a za pośrednictwem mediów. Do sprawy po kongresie PiS wrócił Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej". "W ilu radach nadzorczych zasiada teraz Pańska żona?" – dopytywał Sobolewskiego w sieci. Poseł PiS odparł na to krótko, że w "żadnej".