Kuriozalny pościg pracownika TVP. Tusk: "Nie sądziłem, że jesteście na takim dnie"

Rafał Badowski
Miłosz Kłeczek to jeden z najlepszych przykładów, do czego służy TVP w czasach rządów PiS. Dziennikarz już wiele razy wsławił się gonitwą za przeciwnikami politycznymi partii rządzącej. Wcześniej biegał za Rafałem Trzaskowskim, teraz biega za Donaldem Tuskiem. Bo - jak wiemy - to właśnie na nowym liderze PO koncentrują się w ostatnich dniach dość maniakalnie prorządowe media w Polsce.
Miłosz Kłeczek z TVP biegał za Donaldem Tuskiem i pytał nowego szefa PO o Sławomira Nowaka. Fot. Screen / TVP

Pracownik TVP Miłosz Kłeczek chodził za nowym szefem PO w Sejmie i pytał kilkukrotnie, dlaczego Donald Tusk odcina się od Sławomira Nowaka, mimo że wcześniej sugerował, iż były minister transportu jest więźniem politycznym. – Co się zmieniło? – pytał Kłeczek. – Ma pan inne zadania na dzisiaj? – zapytał Donald Tusk. I odpowiedział. – Coś się zmieniło, na temat wyobrażenia Polaków o tym, jaką funkcję pełni wasza telewizja – powiedział lider Platformy Obywatelskiej. – Dlaczego pan zmienił o 180 stopni zdanie na temat Sławomira Nowaka? – dopytywał Kłeczek.

Następnie dziennikarz publicznego z nazwy nadawcy stwierdził, że myślał, iż Donald Tusk reprezentuje wyższy poziom. – Nie sądziłem, że jesteście na takim dnie – odpowiedział nowy szef PO.

Od kilku dni prorządowe media i politycy nie widzą świata poza Donaldem Tuskiem. Nazwisko nowego szefa PO odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Powstają niezliczone artykuły i wpisy. Wiceminister Waldemar Buda wzorem Tuska zrobił sobie nawet zdjęcie w Łazienkach podczas porannego joggingu.

Posłuchaj: