Gowin zdradził, co zrobi z projektem uderzającym w TVN. "Dowiedziałem się o nim dziś rano"

Sebastian Kaniewski
Jarosław Gowin podczas czwartkowej rozmowy z TOK FM wypowiedział się na temat projektu ustawy uderzającej w TVN. Wicepremier powiedział, że "trudno, by poparł rozwiązanie, które służyłoby do ograniczania pluralizmu mediów".
Jarosław Gowin podczas czwartkowej rozmowy z TOK FM wypowiedział się na temat projektu ustawy uderzającej w TVN. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Lider Porozumienia został zapytany na antenie TOK FM o projekt zmian w Ustawie o radiofonii i telewizji, który wpłynął do Sejmu. – Ten projekt nie był z nami konsultowany. Dowiedziałem się o jego istnieniu dziś rano, jadąc na nasze zdalne spotkanie. Trudno popierać rozwiązanie, które mogłoby być wykorzystane do jakiegokolwiek ograniczania pluralizmu mediów – mówił Gowin.

Przypomnijmy, że w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji znalazł się przepis dot. nadawania koncesji nadawcom radiowo-telewizyjnym, którzy należą do kapitału zagranicznego.
"Koncesja może być również udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że osoba taka nie jest zależna (...) od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego" – można przeczytać w projekcie nowelizacji.


TVN jest jednym z przykładów takiego nadawcy. Właścicielem firmy jest koncern Discovery, który zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.

– Taka ustawa to wojna z USA, bo oznacza chęć wywłaszczenia lub przynajmniej wymuszenia sprzedaży przez Amerykanów wielkiej firmy, jaką jest TVN – powiedział w rozmowie z Onetem Juliusz Braun. Ten były szef KRRiT, a dziś członek Rady Mediów Narodowych jest zdania, że ustawa jest wprost wymierzona w TVN.

– Programy satelitarne, takie jak TVN24 mogą być nadawane na podstawie koncesji z innego kraju. Ale naziemne, czyli główny kanał TVN, nie. Jednocześnie utrzymywanie przez firmę kanałów satelitarnych bez naziemnych ekonomicznie nie ma sensu. A zatem Discovery może albo szukać nowej konstrukcji prawnej, albo wymyślić nowego partnera do spółki holenderskiej, do której formalnie należy TVN – tłumaczył Braun.

Do sprawy odniósł się też zarząd TVN, który wydał oświadczenie po tym, gdy przedstawiciele PiS zaczęli publicznie mówić o kwestiach właścicielskich stacji. "Zarząd Spółki TVN S.A. oświadcza, że struktura własnościowa Spółki jest zgodna z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji. Potwierdzają to niezależne ekspertyzy opracowane przez wybitnych polskich profesorów prawa" – napisano w oświadczeniu opublikowanym we wtorek.

"Podkreślamy, że w 2015 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do naszej Spółki i do czasu ubiegania się o przedłużenie koncesji dla programu TVN24 struktura własnościowa TVN nie budziła żadnych wątpliwości" – zaznaczył zarząd TVN.

Czytaj także: Posłowie PiS złożyli projekt kluczowej ustawy. Może uderzyć w TVN

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut