Co się stało z Magdą Żuk w Egipcie? Prokuratorzy zdecydowali, że śledztwo nadal będzie trwało
Choć od tragicznej śmierci Magdaleny Żuk minęły już ponad cztery lata, wciąż nie udało się dokonać jednoznacznej oceny wydarzeń, które miały miejsce w egipskim kurorcie Marsa Alam oraz Port Ghalib i Hurghadzie. I jest coś, co skłoniło zajmujących się tą sprawą dolnośląskich prokuratorów do podjęcia decyzji o przedłużeniu śledztwa.
- Co złego spotkało Magdalenę Żuk w Egipcie?
- Odpowiedzi na to pytanie śledczy nie znaleźli od ponad czterech lat
- Teraz kolejny raz zdecydowano o przedłużeniu śledztwa ws. tajemniczej śmierci Magdy Żuk
Od tamtych równie tragicznych co tajemniczych wydarzeń minęły ponad cztery lata. Jednak Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze oraz nadzorująca postępowanie Prokuratura Regionalna we Wrocławiu nie ustaliły, co sprawiło, iż rzekomo pozbawiona większych problemów życiowych i zdrowotnych 27-latka miała stracić zmysły po podróży jaką co roku odbywają setki tysięcy Polaków, a następnie zdecydowała się na samobójstwo.
Od lat śledztwo w sprawie śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie jest przedłużane i prokuratorzy z dolnośląskiej stolicy właśnie zdecydowali, że warto jest kontynuować. Kluczowym argumentem przemawiającym za przedłużeniem śledztwa ws. Żuk jest fakt, iż Egipcjanie wciąż nie przekazali stronie polskiej kluczowych dokumentów.
Jak poinformowano, polscy prokuratorzy z Egiptu przez cały ten czas nie dostali wyników ilościowych badań toksykologicznych w poszczególnych materiałach biologicznych. Na wyciągnięcie ich od Egipcjan śledczy z Dolnego Śląska dają sobie czas do 31 grudnia 2021 roku.
Dowiedz się więcej o tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie:
- Nowe fakty ws. śmierci Magdaleny Żuk. "Postępowanie na zaawansowanym etapie"
- Wraca sprawa Magdaleny Żuk. Detektywi dostali zlecenie, a rodzina zmarłej nic o tym nie wie
- Nagły zwrot w sprawie Magdaleny Żuk. Policyjny raport wskazuje na nowy wątek
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut