Zdecydowana reakcja Ziobry. Zaskarżył wyrok ws. uczelni ojca Rydzyka

Łukasz Grzegorczyk
Zbigniew Ziobro wniósł skargę nadzwyczajną w sprawie uczelni ojca Tadeusza Rydzyka. Chodzi o wyrok toruńskiego sądu, który uznał niedoszłego studenta podyplomowego Marka Joppa za ofiarę dyskryminacji religijnej.
Zbigniew Ziobro podważa wyrok ws. uczelni ojca Tadeusza Rydzyka. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
– 6 lipca wpłynęła skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego od wyroku sądu odwoławczego – przekazała Onetowi Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Toruniu.
O powody wniesienia skargi portal zapytał Prokuraturę Krajową. "Zapadły 21 sierpnia 2020 r. przed Sądem Okręgowym w Toruniu wyrok w sprawie o sygnaturze VIII Ca 1058/19 narusza zasady i wolności określone w Konstytucji RP, a także przepisy tzw. ustawy antydyskryminacyjnej poprzez jej błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. Skarżący wniósł o uchylenie orzeczenia” – podkreślono.


Marek Jopp i spór z uczelnią Rydzyka


O sprawie zrobiło się głośno w 2017 r. Marek Jopp chciał studiować ochronę środowiska w toruńskiej uczelni Tadeusza Rydzyka. Przyjęto go w poczet studentów, ale przed pierwszymi zajęciami usłyszał, że musi donieść zaświadczenie od proboszcza.

Decyzja uczelni oburzyła studenta, bowiem jest ateistą. "Czuję się dyskryminowany, że nie pozwolono mi skorzystać z tej oferty, ze względu na wyznanie czy raczej jego brak!" – komentował na swoim profilu w sieci.
Marek Jopp wygrał z uczelnią Tadeusza Rydzyka i dostał pieniądze. Sprawa wraca w wyniku decyzji Zbigniewa Ziobry.Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta
Jopp nie dawał za wygraną, bo jak tłumaczył, kierunek, który wybrał, był dotowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jego zdaniem na studiach finansowanych z publicznych środków, nie może dochodzić do segregacji religijnej.

Jak przypomina Onet, mężczyzna z różnym skutkiem walczył w polskich sądach o sprawiedliwość. Rok temu, gdy uprawomocniło się orzeczenie w procesie cywilnym i dostał na konto zasądzone 5 tys. zł, w zasadzie mógł poczuć się zwycięzcą w sporze. Po interwencji Ziobry to Sąd Najwyższy rozstrzygnie, czy prawomocny wyrok zostanie utrzymany.
Czytaj także: Ateista wygrał z uczelnią Rydzyka i dostał pieniądze. Wciąż chce tam studiować

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut