Tusk wyzwał Kaczyńskiego na pojedynek. Bezlitośnie wypunktował PiS w Gdańsku

Łukasz Grzegorczyk
Donald Tusk w poniedziałek pojawił się w Gdańsku, gdzie wygłosił przemówienie na Długim Targu dla setek swoich sympatyków. Szef Platformy Obywatelskiej punktował PiS i wymienił zaniedbania, jakich dopuściły się rządy Zjednoczonej Prawicy.
Donald Tusk wygłosił przemówienie w Gdańsku. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
– PiS-owska władza chce panować nad ludźmi, ale nie panuje nad problemami. Nie jest w stanie rozwiązać żadnego problemu – mówił Donald Tusk na Długim Targu w Gdańsku. Lider PO przemawiał tam dla setek swoich sympatyków, którzy przed godz. 17 zgromadzili się w centrum miasta. Gdańsk to moja historia - moi przodkowie i wnukowie. Ale to także pamięć o Prezydencie Pawle Adamowiczu. Jesteśmy Polakami po to, by dzielić się między sobą dobrem i solidarnością – przekonywał lider Platformy Obywatelskiej.


Tusk stwierdził, że "dziś władza, kiedy mówi suwerenność myśli o tym, jak panować nad człowiekiem". – Dzisiaj władza uważa, że suwerenność to jest tak naprawdę odebranie suwerenności ludzi po to, żeby ich kontrolować, tak w 100 procentach, żeby zabrać co się da i niewiele oddać – kontynuował.
Donald Tusk
Fragment przemówienia w Gdańsku.

PiS chce być suwerenny od wartości. Splugawili słowo "suwerenność". Jutro znowu będą atakować wolne media.


"PiS wprowadza ruski ład"


Tusk przyznał, że nie może dłużej patrzeć na "kompletną pasywność wobec naszych sąsiadów". – Odwróciliśmy się plecami do Ukrainy. Tortury wobec opozycjonistów na Białorusi to dla Mateusza Morawieckiego złoto w politycznym PR. Ten rosyjski porządek, tzw. ruski ład, to też kompletna niezdolność do rozwiązywania problemów – ocenił. Jak sam zgodził się lider PO, mówienie o "ruskim ładzie" to "mocne słowa, może przesadne, ale tak naprawdę jak się zastanowić, to porządek, który chcą wprowadzić jest bliźniaczo podobny do tego, który wprowadza Putin w Rosji i jego sojusznicy".

Apel Tuska do Kaczyńskiego


Jednym z najmocniejszych fragmentów przemówienia Tuska był moment, kiedy zwrócił się bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego. – Panie Kaczyński, wyjdź z tej swojej jaskini, stań na udeptanej ziemi i wymień się ze mną argumentami – zaproponował były premier. Jego zdaniem prezes PiS ma "problem z pewnymi kompetencjami, ale nie ma w Polsce nikogo lepszego od dzielenia ludzi".
Fot. Jakub Noch / naTemat
Polityk nawiązał też do sytuacji w mediach publicznych. – Byliśmy kanaliami, gorszym sortem, zdradzieckimi mordami. Od pewnego czasu jestem Niemcem. Każdy może zobaczyć darmowe lekcje niemieckiego o 19:30 – stwierdził w nawiązaniu do tego, jak regularnie jest pokazywany w "Wiadomościach" TVP.

Reakcja Tuska na przemówienie Witek


W przemówieniu Tuska nie zabrakło też nawiązania do słynnych już słów Elżbiety Witek. Marszałek Sejmu wytknęła ostatnio przeciwnikom PiS, że krytykują obecny rząd, ale jednak korzystają z wielu świadczeń socjalnych.

– Widzę panią marszałek Witek, która podzieliła naród na tych, którzy mają prawo brać 500 plus i na tych, którzy tego prawa nie mają. Cóż za rosyjskie myślenie: władza da temu, który jest posłuszny. Nie spodziewałem się, że jednym z moich pierwszych zadań będzie obrona 500 plus przed panią marszałek Witek – tłumaczył w Gdańsku przewodniczący PO.
Czytaj także: Tusk dosadnie o "spektaklu rządów PiS" i Kaczyńskim. "To idealny przykład psychiki autorytarnej"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut