Eurosport przeprasza za skandaliczne słowa komentatora. Nie wiedział, że go słychać
Telewizja Eurosport przeprosiła w specjalnym komunikacie za słowa Karola Stopy, które komentator wypowiedział we wtorek na antenie, nie wiedząc, że jest słyszany na żywo. Weteran mikrofonu bluzgał, narzekał i stał się bohaterem internetu. " Dołożymy wszelkich starań, aby podobne sytuacje nie miały miejsca" - zapewnia w oświadczeniu nadawca.
– To po prostu k***a koszmarne. Pamiętasz kiedyś w Azji robili ten... jeb**y wiesz, ten... bo jej pasowały i te piłki stawały dęba. Ja wiem jak to wygląda, raz grałem na tartanie w życiu i to jest po prostu koszmar dla tego, kto jest przyzwyczajony, że piłka do ciebie przychodzi, wiesz, co druga osoba pokazuje... – mówił komentator nie wiedząc, że jego głos jest słyszany na żywo.
Karol Stopa ocenił poziom turnieju, ocenił grę olimpijek, przypomniał występy Agnieszki Radwańskiej, mówił o "piłkach stających dęba", a na koniec zorientował się, że wszystko słyszą widzowie. Gdy dowiedział się, że jego wypowiedź poszła na żywo, był w szoku.
Teraz za słowa swojego przedstawiciela przeprosiła telewizja Eurosport, która zamieściła specjalne oświadczenie w social mediach. "Przepraszamy w imieniu Eurosportu i Karola Stopy za niewłaściwy język, którym posłużył się podczas transmisji meczu tenisowego. Dołożymy wszelkich starań, aby podobne sytuacje nie miały miejsca, a komentarz na naszych platformach był zawsze zgodny z najwyższymi standardami" - czytamy w komunikacie.
Ostre słowa i reakcja Karola Stopy stały się hitem internetu, na Twitterze na wypowiedź zareagowali m.in. Rafał Gikiewicz i Janusz Michalik - komentator ESPN i TVP Sport. Przeważają pozytywne komentarze, choć słowa sprawozdawcy były skądinąd skandaliczne. Cóż, przynajmniej wyszło zabawnie...
Czytaj także: Wpadka podczas meczu tenisa w Tokio. Komentator chyba nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut