W Bałtyku dryfowało ciało mężczyzny. Znajdowało się kilkanaście metrów od brzegu

redakcja naTemat
W Rozewiu na Pobrzeżu Kaszubskim doszło do tragicznego odkrycia. Ciało mężczyzny unosiło się na tafli wody kilkanaście metrów od brzegu. Służby już podejrzewają, kim mogła być ta osoba.
W Rozewiu wyłowiono z morza ciało młodego mężczyzny. Fot. Damian Kramski / Agencja Gazeta
O zajściu napisała Wirtualna Polska. O ciele młodego mężczyzny pływającym w morzu odpowiednie służby zostały powiadomione przed południem w czwartek. W związku z tym zgłoszeniem do Rozewia wysłano zastęp JRG z Pucka i dwa zastępy OSP z Chłapowa.

Oficer prasowa puckiej policja sierż. Monika Mularska w rozmowie z Wp.pl przekazała, że trwają czynności, które mają wskazać tożsamość mężczyzny. Podejrzewa się, że poszukiwany od kilku dni 22-latek z Częstochowy. – Wszedł on do wody z 50-letnim ojcem, który też się utopił – dodała.
Przypomnijmy, że 14 lipca z jeziora Świętajno na Mazurach wyłowiono ciała dwóch 18-latków, którzy poszli tam popływać. Jak podał Polsat News, na plaży w Warchałach czekał na nich kolega. To on zawiadomił służby w momencie, kiedy stracił z oczu swoich towarzyszy. Podobno nie był pewien, czy potrafią dobrze pływać.


Rządowe Centrum Bezpieczeństwa apeluje, by zachować bezpieczeństwo nad wodą, podczas letniego wypoczynku.

Wśród zasad, jakie są podawane przez RCB, jest m.in. pływanie tylko w wyznaczonych miejscach, pod opieką ratownika i stosowanie się do jego poleceń. Do tego należy pamiętać, że wypoczynek pod okiem ratownika nie zwalnia z zachowania zdrowego rozsądku i zapewnienia należytej opieki dzieciom.

Powinniśmy również wybierać znane nam akweny, unikać skoków na główkę, nawet jeśli wydaje nam się, że znamy dno.
Czytaj także: Policja pokazuje dramatyczne statystyki utonięć. Widać, która grupa osób jest na ich czele

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut