Rośnie liczba ofiar w Turcji. To skutek pożaru w południowej części kraju

Sebastian Kaniewski

30 lipca 2021, 13:37

Tureckie media poinformowały, że w wyniku pożarów w południowej części kraju zginęły co najmniej cztery osoby, a niemal 200 zostało rannych. Kilkadziesiąt wiosek zostało ewakuowanych.

Tureckie media poinformowały, że w wyniku pożarów w południowej części kraju zginęły co najmniej cztery osoby, a niemal 200 zostało rannych. • Fot. ILYAS AKENGIN/AFP/East News

Pożary wybuchły w lasach w pobliżu Alanyi, Adany, Mersin, Marmaris oraz Manavgat. Zdewastowane zostały domy, pola oraz zagrody w kilkunastu wsiach. Turecki minister rolnictwa Bekir Pakdemirli poinformował, że według wstępnych informacji zginęło 150 sztuk bydła, tysiąc owies oraz spalonych zostało 600 hektarów gruntów rolnych. W miejscowości Bodrum, chętnie odwiedzanej przez turystów, podjęto decyzję o ewakuowaniu hotelu. Z pożarami walczy ponad 4000 strażaków, wspomaganych cały czas przez helikoptery i samoloty. Cztery osoby na terenach objętych ogniem zmarły, natomiast 183 trafiło do szpitala.

Pomoc władzom Turcji w walce z nieodpuszczającym żywiołem zadeklarowały takie kraje jak Azerbejdżan czy Grecja. Władze tureckie nie wykluczają przestępczego źródła ognia.

Czytaj także: Pożary w Bodrum, Manavgat i innych tureckich kurortach. Te zdjęcia i filmy wbijają w fotel

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut

Zobacz także :