Neumann krytykuje PiS ws. ataków antyszczepionkowców. "Nie ma twardej decyzji rządu"

Agata Sucharska
Sławomir Neumann podkreślił w "Polsat News", że oczekuje się "twardych reakcji" ws. ostatnich ataków na punkty szczepień, za którymi stoją antyszczepionkowcy. – Ja wiem, że PiS tego nie zrobi, bo uważa antyszczepionkowców za część swojego elektoratu – dodał polityk.
Naumann ostro o atakach antyszczepionkowców. "Nie ma twardej decyzji rządu". Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w poniedziałek o podpaleniu stacji epidemiologicznej i punktu szczepień w Zamościu. W niedzielę grupa kilkunastu osób zaatakowała szczepionkobus stojący na bulwarze w Gdyni. Do ataku na punkt szczepień doszło też jakiś czas temu w Grodzisku Mazowieckim.

– Dzieje się to, przed czym ostrzegaliśmy. Brak reakcji rządu, policji na te zdarzenia, które miały miejsce w Grodzisku powodują poczucie bezkarności. Nie ma twardej decyzji rządu, że będziemy takie zachowanie karać – skomentował Sławomir Neumann. Jego zdaniem przedstawiciele rządu powinni mówić, że szczepienia są absolutnym priorytetem. 


Zdaniem polityka ostatnie ataki antyszczepionkówców powinny być ścigane przez prokuraturę. – Oczekuję twardych reakcji. Ja wiem, że PiS tego nie zrobi, bo uważa antyszczepionkowców za część swojego elektoratu. Niestety, tutaj jest wybór: albo zdrowie i życie Polaków i brak lockdownu, albo będziemy takich ludzi tolerować, a oni będą robić wszystko, żeby zniechęcić i wystraszyć ludzi przed szczepieniem. Wszyscy będziemy za to płacić, a ludzie będą umierać – mówił Neumann.

– Polska straciła z powodu covid-19 ponad 70 tys. osób, mieliśmy ponad 100 tys. tzw. nadmiarowych zgonów. To odpowiedzialność rządu. Ci ludzie mogliby nadal żyć, ale rząd nie zdał egzaminu i nadal nie zdaje – dodał.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut