Skromne zwycięstwo Lechii Gdańsk na swoim terenie. Druga porażka Nafciarzy w lidze

Krzysztof Gaweł
Lechia Gdańsk skromnie pokonała Wisłę Płock 1:0 (0:0) w meczu 2. kolejki PKO Ekstraklasy. Nafciarze przegrali po samobójczej bramce Dawida Kocyły i są niemal na samym końcu ligowej tabeli. Gdańszczanie wskoczyli na miejsce siódme.
Lechia Gdańsk skromnie pokonała na swoim terenie Wisłę Płock Fot. PRZEMEK SWIDERSKI/REPORTER
Lechia Gdańsk długo nie była w stanie sforsować defensywy Nafciarzy, a ci dobrze się bronili i przed przerwą bramek kibice w Trójmieście nie zobaczyli. Zaczęło się więcej dziać po zmianie stron, a jako pierwsi wyszli na prowadzenie goście. Tyle tylko, że po analizie VAR sędziowie w 55. minucie nie uznali bramko Marko Kolara.

Lechia odpowiedziała dwanaście minut później, gdy udało się sprytnie rozegrać rzut wolny na prawej flance i zaskoczyć płocczan. Podanie przed bramkę starał się zablokować Dawid Kocyła, ale zrobił to tak, że pokonał Bartłomieja Gradeckiego i zapewnił prowadzenie miejscowym. I jak się później okazało, również zwycięstwo.

Trzy punkty dla Lechii oznaczają, że ekipa Piotra Stokowca awansowała na siódme miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, a na koncie ma cztery punkty. Wisła dwa razy na początek sezonu 2021/2022 przegrała i jest przedostatnia w ligowej stawce, wyprzedza tylko zabrzańskiego Górnika.


Lechia Gdańsk - Wisła Płock 1:0 (0:0)
Bramka: Dawid Kocyła (67-samobójcza)

Czytaj także: Cztery gole, trzy czerwone kartki i sensacyjna porażka Legii Warszawa z beniaminkiem

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut