Kolejny atak antyszczepionkowców. Nie odpuścili nawet w domu dziecka
Antyszczepionkowcy poczynają sobie coraz śmielej i po raz kolejny zaatakowali. Tym razem w domu dziecka. Do placówki wtargnął jeden z pozbawionych praw rodziców.
Atak antyszczepionkowców w domu dziecka
Do incydentu doszło w domu dziecka w Aleksandrowie Kujawskim w województwie kujawsko-pomorskim. Wszystko zaczęło się od ojca czworga dzieci, który niedługo po wyjściu z więzienia udał się do Ośrodka Pomocy Społecznej, aby powiedzieć dyrektorce placówki, co myśli o szczepieniach.Wizyta mężczyzny pociągnęła za sobą kolejne "pielgrzymki" antyszczepionkowców, którzy wtargnęli do domu dziecka. Filmik z całego zamieścili na YouTube, ale już został usunięty.
– Siedziałam w gabinecie i pracowałam, kiedy nagle do biura weszło mi kilka osób z antyszczepionkowymi bannerami, które zaczęły się domagać, żebym zaprzestała "szprycowania dzieci" i "eksperymentów medycznych" - opowiada w rozmowie z GW szefowa ośrodka Alina Mikołajska.
Dyrektorka podkreśla, że dzieci zostały zaszczepione zgodnie z wolą ich prawnego opiekuna i że jest przekonana, iż jest to w ich jak najlepszym interesie. Grupa zarzucała kobiecie, że ta "bierze udział w eksperymencie medycznym i jest bezwolną wykonawczynią poleceń Mateusza Morawieckiego".
To nie pierwszy atak antyszczepionkowców w ciągu ostatnich kilku dni. W naTemat pisaliśmy już o podpaleniu mobilnego punktu w Zamościu czy incydencie w Grodzisku Mazowieckim. Sceptycy szczepień czują się coraz bardziej bezkarni.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut