Czy telefon stanowi zagrożenie podczas burzy? Obalamy odwieczne mity o piorunach

Julia Łowińska
Lato to okres burzliwej pogody, kiedy temperatura z prawdziwego gorąca potrafi nagle spaść o kilka stopni w dół przynosząc ze sobą obfite deszcze i wyładowania atmosferyczne. Po fali upałów często następują silne burze, których obawia się wiele osób. Wokół zjawiska narosło wiele mitów. Jeden z nich to telefony ściągające pioruny – jak jest naprawdę?
Czy telefon ściąga burzę? Fot. Alexandre Bringer / Pexels

Czy telefon ściąga pioruny?

Na temat burz istnieje wiele mitów, które zdaje trwale zakorzeniły się w społeczeństwie. Jednym z nich jest przekonanie, że telefony ściągają pioruny. Dlatego często podczas trwających wyładowań atmosferycznych wyłączamy całą elektronikę i odłączamy się od sieci komórkowych.

O ile ta pierwsza czynność faktycznie ma sens, o tyle ta druga jest od dawna powtarzanym mitem. Sieć komórkowa i telefony komórkowe nie ściągają piorunów.
Czytaj także: https://natemat.pl/zdrowie/318977,jak-burza-wplywa-na-czlowieka-zle-samopoczucie-i-pogoda-sa-polaczone
Według naukowców z prestiżowego Uniwersytetu Stanford "szanse, że telefon komórkowy zostanie uderzony piorunem, są bardzo mało prawdopodobne", a "przekonanie, że błyskawica może podążać za falami radiowymi, jest całkowicie bezpodstawna".


Skąd zatem legendy o zagrożeniu, jakie stanowią telefony komórkowe podczas burzy? Faktycznie doszło do kilku nieszczęśliwych wypadków, kiedy osoba rozmawiająca przez komórkę została porażona piorunem. Warto jednak wspomnieć, że w większości tych przypadków zaistniały inne sprzyjające okoliczności – było to na otwartej przestrzeni, pod drzewem czy na szczycie wzgórza, kiedy akurat rozpętała się burza.

Kilka tygodni temu świat obiegła przerażająca wiadomość o wyładowaniu, które zabiło kilkanaście osób, o czym pisaliśmy w naTemat. W Indiach piorun zabił 18 osób, które robiły sobie selfie. Warto jednak dodać, że ludzie przebywali na szczycie wysokiej wieży podczas burzy. Najprawdopodobniej nawet bez telefonu doszłoby do tragedii, bowiem było to bardzo ryzykowane miejsce do przebywania podczas burzy.

Pole elektromagnetyczne smartfonów jest na tyle niewielkie, że praktycznie nie może mieć taka sytuacja miejsca. Jeśli ktoś został rażony piorunem ze smartfonem w ręku, to musiał to być czysty przypadek.

Burza: czy wyłączyć elektronikę?

Urządzenia elektroniczne faktycznie warto odłączyć od prądu, ponieważ w przypadku wyładowań może dojść do przepięcia sieci. Dlatego najlepiej nie tylko wyłączyć telewizor, czy komputer, ale również odłączyć urządzenia od gniazdka.
Kiedy piorun uderzy w stację transformatorową lub napowietrzny kabel średniego bądź wysokiego napięcia, energia rozchodzi się po wszystkich podłączonych urządzeniach i faktycznie może prowadzić do ich zniszczenia. Przypadki porażenia prądem przez słuchawkę telefonu stacjonarnego również miały miejsce. Obecnie większość linii jest pod ziemią i coraz mniej osób ma telefon stacjonarny.

Czego nie robić podczas burzy?

Nie ulega za to wątpliwości, że podczas burzy warto zachować szczególną ostrożność. O tym, czego nie robić w trakcie burzy pisaliśmy w naTemat już wcześniej.

Podczas wyładowań atmosferycznych przede wszystkim nie można wybierać odkrytych miejsc, gdzie moglibyśmy stanowić jedyny "cel" dla pioruna. Szczególnie niebezpieczne są otwarte przestrzenie jak łąki czy szczyty gór. Kąpiel w jeziorze czy morzu również należy do niebezpiecznych. Wysunięte wysoko punkty – np. wspomniane już wcześniej wieże – również stanowią bardzo duże zagrożenie. Nie wolno też chować się pod drzewami.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut