Wydarzenia w Sejmie nie przeszły bez echa. Pod gmachem wieczorem odbył się gorący protest

Sebastian Kaniewski
W środę wieczorem przed Sejmem zebrało się kilkaset osób, które chciały wyrazić swoje niezadowolenie z powodu przyjęcia przez Izbę noweli ustawy medialnej. Demonstranci mieli ze sobą biało-czerwone flagi i skandowali okrzyki w kierunku partii rządzącej.
W środę wieczorem przed Sejmem zebrało się kilkaset osób, które chciały wyrazić swoje niezadowolenie z powodu przyjęcia przez Izbę noweli ustawy medialnej. Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że posłowie w środę wieczorem przegłosowali nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Według jej przepisów koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać tylko i wyłącznie podmiot mający siedzibę w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Pod warunkiem, że podmiot ten nie jest zależny od podmiotu spoza EOG. O ustawie mówi się, że skierowana jest przeciwko TVN24.

Z powodu przyjęcia projektu przez Sejm w środę wieczorem pod jego siedzibą przy ul. Wiejskiej zgromadziło się kilkaset osób. Protestujący mieli ze sobą biało-czerwone flagi i skandowali hasła dotyczące wolności mediów oraz wulgarne okrzyki pod adresem partii rządzącej.


Do zgromadzonych osób wyszli m.in. Borys Budka, Gabriela Morawska-Stanecka oraz Krzysztof Kwiatkowski, którzy podziękowali demonstrantom za obecność. – Dziękujemy za to, że jesteście i pokazujecie, że wolne media i prawo do nieskrępowanej informacji (...) jest wartością, której będziemy bronić – mówił Kwiatkowski.
Czytaj także: "Złożymy wniosek o odwołanie". Budka zapowiada stanowcze kroki po reasumpcji głosowania

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut