Morawiecki reaguje na apel opozycji. Będzie ratunek dla afgańskich przyjaciół Polski

Weronika Tomaszewska-Michalak
Premier Mateusz Morawiecki zdecydował o wystawieniu 45 wiz humanitarnych dla osób, które współpracowały z Polską w Afganistanie. Talibowie w ekspresowym tempie zajęli Kabul, teraz oczekują przejęcia pełni władzy.
Morawiecki o wystawieniu 45 wiz humanitarnych dla osób, które współpracowały z Polską w Afganistanie. Fot. Pawel Wodzynski / East News
Fanatycy religijni w Afganistanie przejęli kontrolę nad Kabulem szybciej, niż się spodziewano. Prezydent Aszraf Ghani uciekł z kraju. Wbrew wcześniejszym informacjom, nie ma porozumienia w sprawie powołania rządu tymczasowego. Okazuje się, że talibowie oczekują przejęcia pełni władzy – podała agencja Reutera.

Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób


"W Święto Wojska Polskiego nie zapominamy o sojusznikach, zwłaszcza tych w największej potrzebie. Podjąłem decyzję o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób, które współpracowały z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin. Dotrzymujemy swych sojuszniczych zobowiązań" – napisał na Twitterze Morawiecki.

List otwarty do rządu ws. ratowania przyjaciół Polski w Afganistanie


Wcześniej opozycja napisała list otwarty do rządu ws. ratunku dla "przyjaciół Polski" w Afganistanie.


"Bijemy na alarm w sprawie pilnej ewakuacji przyjaciół Polski z Afganistanu" – czytamy w poście na Twitterze posła Tomasza Siemoniaka, byłego ministra obrony narodowej. Jest on jedną z osób, które podpisały się pod listem do ministra spraw zagranicznych.

Sygnatariusze apelowali o udzielenie pilnej pomocy afgańskim przyjaciołom Polski, którzy podczas wojny domowej są narażeni na niebezpieczeństwo ze strony fundamentalistów religijnych.

Pod apelem do szefa MSZ, Zbigniewa Raua, podpisali się również inni politycy Koalicji Obywatelskiej: Bogdan Klich, Janina Ochojska i Radosław Sikorski. Dokument sygnował również były i ostatni ambasador RP w Afganistanie Piotr Łukasiewicz (2012-2014), ekspert Wiosny ds. obronności.

"W Kabulu przebywa obecnie kilku pracowników ambasady RP, afgańskich pracowników Polskiego Kontyngentu Wojskowego oraz polskich organizacji humanitarnych wraz z rodzinami. W czasie, kiedy polska obecność wojskowa, dyplomatyczna oraz humanitarna w latach 2002-2014 była znacząca, ich praca, poświęcenie i przyjaźń ratowały Polaków w potrzebie" – czytamy w liście.

"Wielu dyplomatów i żołnierzy zawdzięcza im życie, a nasze działania w tamtym czasie nie byłyby możliwe bez ich pomocy" – przypominają sygnatariusze. "Apelujemy do Pana Ministra o udzielenie tym ludziom pomocy. O skierowanie na tamtejsze lotnisko samolotu, który wciąż jeszcze może ich wywieźć z oblężonego miasta. O skoordynowanie akcji z sojusznikami, dopóki lotnisko w Kabulu jest pod ich kontrolą. Deklarujemy pomoc w zidentyfikowaniu tych ludzi. Czasu jest coraz mniej. Chodzi o życie tych ludzi oraz honor Rzeczypospolitej" – czytamy na zakończenie.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut