Prawie pół roku od ustawy o zawodzie farmaceuty. Ekspert opowiada, co się zmieniło przez ten czas

Dawid Wojtowicz
16 kwietnia 2021 roku zaczęła obowiązywać ustawa o zawodzie farmaceuty, jednego z ostatnich zawodów zaufania publicznego w Polsce, który dotąd nie miał uregulowanej ustawowo własnej roli w systemie opieki zdrowotnej. Badanie ankietowe, przeprowadzone w ramach programu "Recepta na sukces" na zlecenie Gedeon Richter Polska w lutym 2021 roku, wskazało najczęstsze obawy wyrażane przez studentów farmacji w związku ze zmianami w prawie.
16 kwietnia 2021 roku zaczęła obowiązywać ustawa o zawodzie farmaceuty. O przełożenie ustawy na codzienne życie, zmiany w pracy aptek i relacje między pacjentami a farmaceutami zapytaliśmy dr nauk farm. Piotra Merksa Fot. Kojach / Flickr.com / CC BY 2.0 / https://www.flickr.com/photos/kojach/4947270954
W kontekście wprowadzonej w tym roku ustawy przyszli farmaceuci najbardziej obawiają się braku współpracy między lekarzem a farmaceutą w opiece nad pacjentem (36 proc.), niemożności dostosowania się do zmian w aptekach (28 proc.), chaosu informacyjnego (22 proc.) oraz niedoinformowania pacjentów (14 proc.). A jak po niemal pół roku od wejścia ustawy w życie na nowe regulacje patrzą doświadczeni przedstawiciele branży farmaceutycznej?

Idea ustawy o zawodzie farmaceuty


Przypomnijmy najpierw, czego w ogóle dotyczy ustawa, na którą tak długo czekali farmaceuci w Polsce. W telegraficznym skrócie określa ona ramy praw i obowiązków tego zawodu. Z punktu widzenia pacjentów duże znaczenie ma to, że rozszerza kompetencje aptekarzy w zakresie opieki farmaceutycznej. W zapisach ustawy mowa o takim wsparciu jak konsultacje farmaceutyczne, przeglądy lekowe czy wystawianie recept w ramach kontynuacji zlecenia lekarskiego.


– Ustawa ma niebagatelny wpływ na to, czego oczekiwali od dawna pacjenci, czyli holistycznego i komplementarnego podejścia do spraw ich zdrowia i bezpieczeństwa. Pacjenci rozumieją, że współczesny system zdrowia w Polsce nadal wciąż ograniczony jest zbyt małą ilością czasu na konsultację lekarza z poszczególnym pacjentem – komentowała dla serwisu mama:Du dr n. hum. Tomira Chmielewska-Ignatowicz, ekspertka z zakresu komunikacji w służbie zdrowia.

– Dlatego też możliwość uzyskania od farmaceuty w pełni uprawnionej porady medycznej w zakresie poszczególnych schorzeń pacjenta, może z jednej strony odciążyć przepracowanych wciąż lekarzy pierwszego kontaktu, z drugiej zaś uczynić z farmaceuty, w oczach pacjenta, doradcę w sprawach zdrowia, a nie jedynie realizatora recepty zaordynowanej przez lekarza – mówiła członkini Polskiego Towarzystwa Komunikacji Medycznej.

Funkcjonowanie ustawy tu i dzisiaj


O przełożenie ustawy na codzienne życie, zmiany w pracy aptek i relacje między pacjentami a farmaceutami zapytaliśmy dr nauk farm. Piotra Merksa, przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Farmacji (ZZPF) oraz adiunkta Wydziału Medycznego Collegium Medicum na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ekspert prowadzi też własną aptekę oraz firmę organizującą m.in. szkolenia dla farmaceutów, więc z autopsji wie, co zadziało się w branży po wprowadzeniu ustawy o zawodzie farmaceuty.

– Ta ustawa zmienia wizerunek farmaceuty z pracownika, który wyłącznie wydaje pudełka leków w okienku, na specjalistę nadzorującego farmakoterapię u pacjentów. Ale stanowi ona dopiero początek drogi do tego celu, ponieważ jest jakby szkieletem do dalszych wytycznych przekładających się już na realną praktykę w pracy aptek. Dlatego nadal potrzebne są do niej rozporządzenia regulujące poszczególne kompetencje farmaceutów – komentuje Piotr Merks.

Obecnie takim kluczowym, wdrożonym już w życie rozporządzeniem w zakresie opieki farmaceutycznej była zgoda na prowadzenie szczepień przeciwko COVID-19 przez apteki. Od września lub października w tych punktach mają z kolei ruszyć szczepienia na grypę. W przygotowaniu są zaś dokumenty dotyczące przeglądu lekowego oraz kontynuacji zlecenia lekarskiego przez farmaceutę, czyli regulacje, które pozwolą realnie odciążyć placówki POZ, a pracującym w przychodniach lekarzom skupić się bardziej na pomocy medycznej niż przedłużaniu recept.
Piotr Merks, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Farmacji (ZZPF), adiunkt Wydziału Medycznego Collegium Medicum na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, właściciel apteki oraz firmy organizującej szkolenia dla farmaceutówMateriały prasowe / Kolekcja własna eksperta
– Sama ustawa wiele nie zmieniła jeszcze w codziennym życiu, natomiast jest potrzebna, bo każdy zawód musi mieć uregulowane normy prawne. Nasze środowisko traktuje ją jako drogowskaz, że możemy robić więcej dla odwiedzających apteki pacjentów. Oceniając ją przez pryzmat obowiązującego rozporządzenia, które reguluje udział farmaceutów w Narodowym Programie Szczepień, mogę powiedzieć, że zmierzamy w dobrym kierunku – twierdzi przedstawiciel branży.

Jak podaje przewodniczący ZZPF, ponad 600 aptek wykonuje już szczepienia, a ok. 680 farmaceutów zrzeszonych w związku czynnie angażuje się w ten zdrowotny program. Farmaceuci szczepią zarówno w swoich prywatnych aptekach, jak i narodowych punktach szczepień, takich jak przychodnie. Apteka należącą do naszego rozmówcy szczepi ok. 50 pacjentów na tydzień. W Białymstoku czy Krakowie niektórzy farmaceuci wykonują dziennie nawet ok. 60 szczepień.

– We współpracy z Narodowym Instytutem Leków przeprowadziliśmy badania ankietowe w miejscach, gdzie szczepią farmaceuci, i muszę powiedzieć, że poziom satysfakcji pacjentów z opieki jest naprawdę wysoki, bo sięga aż 96 proc. Z kolei 91 proc. badanych zadeklarowało chęć szczepienia kolejną dawką w tym samym miejscu. Pacjenci cenią sobie bliskie sąsiedztwo aptek z miejscem zamieszkania, mniejsze od przychodni kolejki czy większą wygodę w "poczekalni". Poczucie dobrej opieki wynika też z możliwości odbycia dłuższej konsultacji – wylicza ekspert.

Opieka farmaceutyczna


Choć termin opieka farmaceutyczna pozostaje dla miażdżącej większości polskich pacjentów zagadką (i nie tylko dla nich, bo również mieszkańcy krajów z uregulowaną od dekad sytuacją prawną, takich jak Wielka Brytania, mają problem z podaniem jej definicji), to już na pytanie o to, w czym może pomóc farmaceuta, wielu Polaków ma w głowie gotowe odpowiedzi. Paradoksalnie dużo dobrego dla idei stojącej za ustawą o zawodzie farmaceuty zrobiła pandemia COVID-19.

– Na podstawie własnych obserwacji mogę powiedzieć, że lista problemów, z którymi zgłaszają się pacjenci do aptek, wzrosła w tym okresie z 18 do 32. Panuje odczucie, że zaufanie do tego zawodu zdecydowanie wzrosło. Niektóre apteki tak jak nasza otworzyły punkty konsultacyjne, które przeniosły relacje między pacjentem a farmaceutą na zupełnie inny poziom niż krótka rozmowa przez okienko w sprawie dostępności czy ceny danego leku – zauważa Piotr Merks.

– Był to okres ewidentnego wzrostu autorytetu zawodu farmaceuty w oczach pacjentów, gdyż apteki niejednokrotnie stały się pierwszym dla pacjentów punktem konsultacyjnym w sprawach zdrowia – wypowiadała się Tomira Chmielewska-Ignatowicz. – Wielu pacjentów odczuwało liczne obawy związane z koniecznością udania się do lekarza do szpitala czy przychodni, a telekonsultacje wydawały się nie do końca zawsze wystarczająco wiarygodnym źródłem informacji na temat jednostkowych sytuacji zdrowotnych pacjentów. Wówczas farmaceuci zdawali się pierwszymi i najbardziej wiarygodnymi doradcami w sprawach zdrowia – tłumaczyła.

Komunikacja w ochronie zdrowia


A jak ustawa i powiązane z nią rozporządzenia zmieniły komunikację w relacjach na linii lekarz-farmaceuta? Jest jeszcze za wcześnie, by to ocenić. – Niewątpliwie pandemia pomogła w umocnieniu tych relacji z uwagi na wspólną pracę tych dwóch grup zawodowych w punktach szczepień. Jak będą one wyglądały w przyszłości, pokażą dopiero miesiące po wprowadzeniu stosownych rozporządzeń – informuje Piotr Merks. – Widzę na pewno poprawę w komunikacji z młodszymi lekarzami. Ale jest to raczej kwestia pokoleniowa niż ostatnich zmian w prawie.

– Uważam, że zmiany, które nadejdą, jak wszystkie inne będą wymagały czasu. Z jednej strony farmaceuci muszą w sobie znaleźć siłę i odwagę na to, by w razie błędu lekarza czy własnych wątpliwości skonfrontować swoje zdanie z lekarzem. Z drugiej strony lekarze potrzebują czasu, by nabrać przekonania, że ewentualne zapytania ze strony farmaceutów lub zgłaszane pomyłki popełniane przez lekarzy przy wystawianiu recept są dowodem chęci współpracy międzyzawodowej świata medyków i troski o pacjenta, a nie chęci walki o przywództwo własnych racji – prognozowała Dr Chmielewska-Ignatowicz.

Na chwilę obecną w ramach opieki farmaceutycznej przedstawiciele tej branży wspierają lekarzy w szczepieniach, wystawiają recepty pro auctore i pro familiae (recepty dla siebie oraz swoich rodzin do trzeciego pokolenia), a także w dalszym ciągu mogą wystawiać receptę farmaceutyczną w sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu pacjenta. Jak dalece zmienią się relacje w kręgu lekarz-pacjent-farmaceuta, przekonamy się, gdy w życie wejdą takie uprawnienia farmaceutów jak przegląd lekowy, recepta kontynuowana czy programy profilaktyczne.

Tym wszystkim zmianom przyjrzy się VII edycja programu "Recepta na sukces", która odbywa się pod hasłem #WSPÓLNIEwobliczuzmian i poświęcona jest zacieśnianiu współpracy na linii farmaceuta-lekarz. W ramach programu prowadzone są działania edukacyjne dedykowane przyszłym i obecnym farmaceutom oraz lekarzom, które pomagają dostosowywać się do regulacji w zawodzie farmaceuty. Dodatkowo wszystkie działania podejmowane w ramach programu dążą do zapewnienia najlepszej opieki pacjentkom w trosce o wszystkie kobiety i ich zdrowie.

– Farmaceuta pełni rolę zaufania publicznego. To właśnie on jest łącznikiem między pacjentem a lekarzem. Niejednokrotnie pacjent udaje się najpierw do farmaceuty w celu zasięgnięcia porady. Świadczy to tylko o wysokim poziomie zaufania do farmaceutów wśród pacjentów. Dlatego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie do pełnionego zawodu już na etapie studiów, które pozwala w przyszłości odpowiednio podchodzić do pełnionej funkcji – mówi Aneta Grzegorzewska, Dyrektor Pionu Korporacyjnego i Relacji Zewnętrznych w Gedeon Richter Polska.

– Studenci potrzebują szerokiej edukacji, warsztatów, informacji i wiedzy, która pomoże im przygotować się do roli farmaceuty. To właśnie zapewnia im VII edycja programu "Recepta na sukces #WSPÓLNIEwobliczuzmian". Dla Gedeon Richter Polska ważne jest, by studenci mieli możliwość stałego rozwijania się, poszerzania swojej wiedzy i podwyższania swoich kompetencji, w trosce o zdrowie i dobro pacjentki – puentuje przedstawicielka polskiego oddziału międzynarodowego koncernu farmaceutycznego.

Artykuł powstał we współpracy z Gedeon Richter