Prawie pół roku od ustawy o zawodzie farmaceuty. Ekspert opowiada, co się zmieniło przez ten czas
16 kwietnia 2021 roku zaczęła obowiązywać ustawa o zawodzie farmaceuty, jednego z ostatnich zawodów zaufania publicznego w Polsce, który dotąd nie miał uregulowanej ustawowo własnej roli w systemie opieki zdrowotnej. Badanie ankietowe, przeprowadzone w ramach programu "Recepta na sukces" na zlecenie Gedeon Richter Polska w lutym 2021 roku, wskazało najczęstsze obawy wyrażane przez studentów farmacji w związku ze zmianami w prawie.
Idea ustawy o zawodzie farmaceuty
Przypomnijmy najpierw, czego w ogóle dotyczy ustawa, na którą tak długo czekali farmaceuci w Polsce. W telegraficznym skrócie określa ona ramy praw i obowiązków tego zawodu. Z punktu widzenia pacjentów duże znaczenie ma to, że rozszerza kompetencje aptekarzy w zakresie opieki farmaceutycznej. W zapisach ustawy mowa o takim wsparciu jak konsultacje farmaceutyczne, przeglądy lekowe czy wystawianie recept w ramach kontynuacji zlecenia lekarskiego.
– Ustawa ma niebagatelny wpływ na to, czego oczekiwali od dawna pacjenci, czyli holistycznego i komplementarnego podejścia do spraw ich zdrowia i bezpieczeństwa. Pacjenci rozumieją, że współczesny system zdrowia w Polsce nadal wciąż ograniczony jest zbyt małą ilością czasu na konsultację lekarza z poszczególnym pacjentem – komentowała dla serwisu mama:Du dr n. hum. Tomira Chmielewska-Ignatowicz, ekspertka z zakresu komunikacji w służbie zdrowia.
– Dlatego też możliwość uzyskania od farmaceuty w pełni uprawnionej porady medycznej w zakresie poszczególnych schorzeń pacjenta, może z jednej strony odciążyć przepracowanych wciąż lekarzy pierwszego kontaktu, z drugiej zaś uczynić z farmaceuty, w oczach pacjenta, doradcę w sprawach zdrowia, a nie jedynie realizatora recepty zaordynowanej przez lekarza – mówiła członkini Polskiego Towarzystwa Komunikacji Medycznej.
Funkcjonowanie ustawy tu i dzisiaj
O przełożenie ustawy na codzienne życie, zmiany w pracy aptek i relacje między pacjentami a farmaceutami zapytaliśmy dr nauk farm. Piotra Merksa, przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Farmacji (ZZPF) oraz adiunkta Wydziału Medycznego Collegium Medicum na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ekspert prowadzi też własną aptekę oraz firmę organizującą m.in. szkolenia dla farmaceutów, więc z autopsji wie, co zadziało się w branży po wprowadzeniu ustawy o zawodzie farmaceuty.
– Ta ustawa zmienia wizerunek farmaceuty z pracownika, który wyłącznie wydaje pudełka leków w okienku, na specjalistę nadzorującego farmakoterapię u pacjentów. Ale stanowi ona dopiero początek drogi do tego celu, ponieważ jest jakby szkieletem do dalszych wytycznych przekładających się już na realną praktykę w pracy aptek. Dlatego nadal potrzebne są do niej rozporządzenia regulujące poszczególne kompetencje farmaceutów – komentuje Piotr Merks.
Obecnie takim kluczowym, wdrożonym już w życie rozporządzeniem w zakresie opieki farmaceutycznej była zgoda na prowadzenie szczepień przeciwko COVID-19 przez apteki. Od września lub października w tych punktach mają z kolei ruszyć szczepienia na grypę. W przygotowaniu są zaś dokumenty dotyczące przeglądu lekowego oraz kontynuacji zlecenia lekarskiego przez farmaceutę, czyli regulacje, które pozwolą realnie odciążyć placówki POZ, a pracującym w przychodniach lekarzom skupić się bardziej na pomocy medycznej niż przedłużaniu recept.
Piotr Merks, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Farmacji (ZZPF), adiunkt Wydziału Medycznego Collegium Medicum na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, właściciel apteki oraz firmy organizującej szkolenia dla farmaceutów•Materiały prasowe / Kolekcja własna eksperta
Jak podaje przewodniczący ZZPF, ponad 600 aptek wykonuje już szczepienia, a ok. 680 farmaceutów zrzeszonych w związku czynnie angażuje się w ten zdrowotny program. Farmaceuci szczepią zarówno w swoich prywatnych aptekach, jak i narodowych punktach szczepień, takich jak przychodnie. Apteka należącą do naszego rozmówcy szczepi ok. 50 pacjentów na tydzień. W Białymstoku czy Krakowie niektórzy farmaceuci wykonują dziennie nawet ok. 60 szczepień.
– We współpracy z Narodowym Instytutem Leków przeprowadziliśmy badania ankietowe w miejscach, gdzie szczepią farmaceuci, i muszę powiedzieć, że poziom satysfakcji pacjentów z opieki jest naprawdę wysoki, bo sięga aż 96 proc. Z kolei 91 proc. badanych zadeklarowało chęć szczepienia kolejną dawką w tym samym miejscu. Pacjenci cenią sobie bliskie sąsiedztwo aptek z miejscem zamieszkania, mniejsze od przychodni kolejki czy większą wygodę w "poczekalni". Poczucie dobrej opieki wynika też z możliwości odbycia dłuższej konsultacji – wylicza ekspert.
Opieka farmaceutyczna
Choć termin opieka farmaceutyczna pozostaje dla miażdżącej większości polskich pacjentów zagadką (i nie tylko dla nich, bo również mieszkańcy krajów z uregulowaną od dekad sytuacją prawną, takich jak Wielka Brytania, mają problem z podaniem jej definicji), to już na pytanie o to, w czym może pomóc farmaceuta, wielu Polaków ma w głowie gotowe odpowiedzi. Paradoksalnie dużo dobrego dla idei stojącej za ustawą o zawodzie farmaceuty zrobiła pandemia COVID-19.
– Na podstawie własnych obserwacji mogę powiedzieć, że lista problemów, z którymi zgłaszają się pacjenci do aptek, wzrosła w tym okresie z 18 do 32. Panuje odczucie, że zaufanie do tego zawodu zdecydowanie wzrosło. Niektóre apteki tak jak nasza otworzyły punkty konsultacyjne, które przeniosły relacje między pacjentem a farmaceutą na zupełnie inny poziom niż krótka rozmowa przez okienko w sprawie dostępności czy ceny danego leku – zauważa Piotr Merks.
– Był to okres ewidentnego wzrostu autorytetu zawodu farmaceuty w oczach pacjentów, gdyż apteki niejednokrotnie stały się pierwszym dla pacjentów punktem konsultacyjnym w sprawach zdrowia – wypowiadała się Tomira Chmielewska-Ignatowicz. – Wielu pacjentów odczuwało liczne obawy związane z koniecznością udania się do lekarza do szpitala czy przychodni, a telekonsultacje wydawały się nie do końca zawsze wystarczająco wiarygodnym źródłem informacji na temat jednostkowych sytuacji zdrowotnych pacjentów. Wówczas farmaceuci zdawali się pierwszymi i najbardziej wiarygodnymi doradcami w sprawach zdrowia – tłumaczyła.
Komunikacja w ochronie zdrowia
A jak ustawa i powiązane z nią rozporządzenia zmieniły komunikację w relacjach na linii lekarz-farmaceuta? Jest jeszcze za wcześnie, by to ocenić. – Niewątpliwie pandemia pomogła w umocnieniu tych relacji z uwagi na wspólną pracę tych dwóch grup zawodowych w punktach szczepień. Jak będą one wyglądały w przyszłości, pokażą dopiero miesiące po wprowadzeniu stosownych rozporządzeń – informuje Piotr Merks. – Widzę na pewno poprawę w komunikacji z młodszymi lekarzami. Ale jest to raczej kwestia pokoleniowa niż ostatnich zmian w prawie.
– Uważam, że zmiany, które nadejdą, jak wszystkie inne będą wymagały czasu. Z jednej strony farmaceuci muszą w sobie znaleźć siłę i odwagę na to, by w razie błędu lekarza czy własnych wątpliwości skonfrontować swoje zdanie z lekarzem. Z drugiej strony lekarze potrzebują czasu, by nabrać przekonania, że ewentualne zapytania ze strony farmaceutów lub zgłaszane pomyłki popełniane przez lekarzy przy wystawianiu recept są dowodem chęci współpracy międzyzawodowej świata medyków i troski o pacjenta, a nie chęci walki o przywództwo własnych racji – prognozowała Dr Chmielewska-Ignatowicz.
Na chwilę obecną w ramach opieki farmaceutycznej przedstawiciele tej branży wspierają lekarzy w szczepieniach, wystawiają recepty pro auctore i pro familiae (recepty dla siebie oraz swoich rodzin do trzeciego pokolenia), a także w dalszym ciągu mogą wystawiać receptę farmaceutyczną w sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu pacjenta. Jak dalece zmienią się relacje w kręgu lekarz-pacjent-farmaceuta, przekonamy się, gdy w życie wejdą takie uprawnienia farmaceutów jak przegląd lekowy, recepta kontynuowana czy programy profilaktyczne.
Tym wszystkim zmianom przyjrzy się VII edycja programu "Recepta na sukces", która odbywa się pod hasłem #WSPÓLNIEwobliczuzmian i poświęcona jest zacieśnianiu współpracy na linii farmaceuta-lekarz. W ramach programu prowadzone są działania edukacyjne dedykowane przyszłym i obecnym farmaceutom oraz lekarzom, które pomagają dostosowywać się do regulacji w zawodzie farmaceuty. Dodatkowo wszystkie działania podejmowane w ramach programu dążą do zapewnienia najlepszej opieki pacjentkom w trosce o wszystkie kobiety i ich zdrowie.
– Farmaceuta pełni rolę zaufania publicznego. To właśnie on jest łącznikiem między pacjentem a lekarzem. Niejednokrotnie pacjent udaje się najpierw do farmaceuty w celu zasięgnięcia porady. Świadczy to tylko o wysokim poziomie zaufania do farmaceutów wśród pacjentów. Dlatego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie do pełnionego zawodu już na etapie studiów, które pozwala w przyszłości odpowiednio podchodzić do pełnionej funkcji – mówi Aneta Grzegorzewska, Dyrektor Pionu Korporacyjnego i Relacji Zewnętrznych w Gedeon Richter Polska.
– Studenci potrzebują szerokiej edukacji, warsztatów, informacji i wiedzy, która pomoże im przygotować się do roli farmaceuty. To właśnie zapewnia im VII edycja programu "Recepta na sukces #WSPÓLNIEwobliczuzmian". Dla Gedeon Richter Polska ważne jest, by studenci mieli możliwość stałego rozwijania się, poszerzania swojej wiedzy i podwyższania swoich kompetencji, w trosce o zdrowie i dobro pacjentki – puentuje przedstawicielka polskiego oddziału międzynarodowego koncernu farmaceutycznego.
Artykuł powstał we współpracy z Gedeon Richter