Księżna Yorku Sarah Ferguson odwiedziła szpital w Zabrzu. "Wróciłam tu po 30 latach"

Weronika Tomaszewska
Sarah Ferguson 2 września odwiedziła Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Spotkała się tam z lekarzami oraz dziećmi po przeszczepach. "Wróciłam tu po 30 latach" – przyznała. To właśnie ta placówka przed laty zainspirowała ją do założenia własnej fundacji.
Księżna Yorku Sarah Ferguson odwiedziła Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Fot. Łukasz Kalinowski/East News
W latach 90. Sarah Ferguson trafiła do szpitala w Zabrzu jako pacjentka. Usłyszała wtedy dziecko, które głośno płakało z bólu. Polska pielęgniarka opowiedziała jej, że personel nie jest w stanie skutecznie pomóc wszystkim pacjentom, bo nie ma leków i narzędzi.
Czytaj także: 24. rocznica śmierci księżnej Diany. Jej ostatnie słowa to: "Zostawcie mnie w spokoju"
Przez wzgląd na tę sytuację księżna postanowiła założyć fundację Children in Crisis, która pomaga dzieciom chorym na raka. Trzydzieści lat później księżna znów zawitała do Polski.

"Odwiedziłem Śląskie Centrum Chorób Serca, gdzie spotkałem się z profesorem Zembalą i młodymi pacjentami, którzy niedawno przeszli przeszczep serca, wątroby i płuc" – czytamy we wpisie na Facebooku Ferguson. Po oficjalnej części kobieta rozmawiała z dziećmi po operacjach o tym, jak się teraz czują. "Młody 14-latek, który całe życie cierpiał na mukowiscydozę, teraz jest w stanie wejść na szczyt góry i oddychać" – opisała w poście. Przypomnijmy, że Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu jest jednym z czołowych w Polsce i w Europie ośrodków transplantacji serca i płuc, leczący także chorych na mukowiscydozę, których w szczególny sposób wspiera księżna. Jest też ambasadorką British Heart Foundation.
Czytaj także: Książę Harry zabrał głos ws. Afganistanu. Apeluje do kolegów weteranów

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut