10-latek zginął podczas lekcji wychowania fizycznego. Do tragedii doszło w Kostomłotach

redakcja naTemat
Dopiero rozpoczął się rok szkolny, gdy w Kostomłotach doszło do tragicznej śmierci jednego z uczniów szkoły podstawowej. 10-latek wspinał się po drabinkach, z których gwałtownie spadł.
Śmierć 10-latka na WF w Kostomłotach. Fot. JAROSLAW JAKUBCZAK / POLSKA PRESS
Zgodnie z doniesieniami "Gazety Wyborcze" dramatyczna sytuacja miała miejsce w szkole podstawowej przy ul. Wrocławskiej w Kostomłotach w województwie dolnośląskim. 10-letni chłopiec miał spaść z drabinek podczas zajęć z wychowania fizycznego.

Według "Faktu" pogotowie nie miało dostępnej karetki, dlatego na miejsce zdarzenia oddelegowany został śmigłowiec wrocławskiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Akcja resuscytacyjna trwała blisko dwie godziny, niestety dziecka nie udało się uratować.

WF to jeden z przedmiotów, na których zachowanie dystansu jest wręcz niemożliwe. Dlatego ministerstwo rekomenduje organizowanie zajęć na boiskach lub świeżym powietrzu.


"Podczas realizacji zajęć, w tym zajęć wychowania fizycznego i sportowych, w których nie można zachować dystansu, należy zrezygnować z ćwiczeń i gier kontaktowych" – czytamy w zaleceniach MEiN.
Czytaj także: Dziś pierwszy dzień szkoły. Jakie obostrzenia będą obowiązywać uczniów?

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut