Rycerz Jana Pawła II skazany za wykorzystywanie dziecka. Dogadał się z prokuraturą

Agata Sucharska
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Przemysław Czapracki, jeden z rycerzy Zakonu Jana Pawła II został skazany prawomocnym wyrokiem za pedofilię. Wcześniej usłyszał wyrok w zawieszeniu za posiadanie dziecięcej pornografii. W obu przypadkach dobrowolnie poddał się karze, dogadując się z prokuraturą.
Rycerz Jana Pawła II skazany za pedofilię. Dogadał się z porkuraturą. Fot. Marek Lasyk/Reporter (zdjęcie ilustracyjne)
Jak podaje gazeta wyrok w sprawie Przemysława Czaprackiego zapadł na początku lipca tego roku bez większego rozgłosu i uprawomocnił się po tygodniu, ponieważ nikt go nie zaskarżył. 47-letni mężczyzna udzielał się w parafiach w Luboniu pod Poznaniem. W 2009 roku po raz pierwszy dobrowolnie poddał się karze.

Wyrok dotyczył posiadania pedofilskich zdjęć. Śledczy zgodzili się na zaproponowaną przez oskarżonego karę i sprawa zakończyła się bez procesu i apelacji. Policja zatrzymała go tylko na kilka godzin, a o wyroku nie dowiedział się Kościół, a Czapracki mógł mieć dalej kontakty z dziećmi podczas pełnienia swoich obowiązków w parafiach.


W ubiegłym roku do śledczych zgłosiła się dorosła dziś kobieta, która opowiedziała o tym, że jako dziecko została seksualnie wykorzystana przez Czaprackiego. Należała wówczas do kościelnej scholi, którą zajmował się mężczyzna. Prokuratura dała wiarę jej zeznaniom i we wrześniu 2020 r. zatrzymała Czaprackiego.
Na jego komputerze ponownie zabezpieczono także materiały pornograficzne z udziałem dzieci. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" było to 1,3 tys. zdjęć i cztery filmy z pedofilską pornografią. Mężczyzna trafił do aresztu.

Czapracki ponownie dobrowolnie poddał się karze. Prokurator przystał na karę czterech lat pozbawienia wolności za seksualne wykorzystanie nieletniej i posiadanie dziecięcej pornografii. Jednym z elementów układu z prokuratorem było zapłata pokrzywdzonej kobiecie 20 tys. zł nawiązki. Jednak gazeta informuje, że nigdy do tego nie doszło.

"Dowiedzieliśmy się, że nasz współbrat przyznał się do zarzucanego czynu, wyraził skruchę i szczery żal przed prokuratorem. Za zgodą rodziny nasi współbracia prawnicy podjęli się obrony naszego podejrzanego współbrata" – napisali w oświadczeniu Rycerze Jana Pawła II, podkreślając, że "każdy ma prawo do obrony, nawet jeśli popełnił najbardziej ohydne czyny".
Czytaj także: Zakon Rycerzy Jana Pawła II rozrasta się. Powołano nową chorągiew na Podkarpaciu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut