Karczewski o "piłowaniu katolików". Bo Grodzki nie zgodził się na wystawę o kard. Wyszyńskim

Joanna Stawczyk
Stanisław Karczewski jest zbulwersowany i oburzony odwołaniem wystawy o Kardynale Tysiąclecia Stefanie Wyszyńskim w Senacie. Zarzucił marszałkowi Grodzkiemu realizowanie postulatu Sławomira Nitrasa o rzekomym "piłowaniu katolików". Sprawę komentuje w naTemat senator Marek Borowski.
Karczewski o "piłowaniu katolików". Grodzki nie zgodził się na wystawę o kard. Wyszyńskim Fot. Piotr Molecki/East News

Senat uczcił kard. Stefana Wyszyńskiego

W piątek, 10 września przyjęto uchwałę z okazji beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego. "Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża hołd wielkiemu mężowi stanu, jakim był kardynał Stefan Wyszyński, wielkiemu Polakowi, który swoim bogatym życiem i proroczym widzeniem wszedł do historii Polski" – podkreślono.

Za podjęciem uchwały opowiedziało się 73 senatorów, sześciu było przeciw, natomiast sześciu wstrzymało się od głosu. Projekt uchwały wyszedł od senatorów klubu PiS. Tymczasem Stanisław Karczewski z PiS w mocnych słowach nawiązał do wystawy w Senacie.

Wicemarszałek Stanisław Karczewski skarży się na Twitterze. Chodzi o wystawę o kard. Wyszyńskim

"Marszałek Tomasz Grodzki odwołując w Senacie wystawę o Kardynale Tysiąclecia Stefanie Wyszyńskim realizuje postulat Sławomira Nitrasa o piłowaniu katolików" – zagrzmiał na Twitterze Stanisław Karczewski. O krótki komentarz w tej sprawie portal naTemat poprosił senatora Marka Borowskiego. Dopytaliśmy o to, czy do wystawy naprawdę nie dopuszczono i jaki był powód decyzji marszałka Tomasza Grodzkiego.


– Nie posiadam dokładnej wiedzy na ten temat. Aktualnie jest wystawa poświęcona Wiktorowi Kulerskiemu, polskiemu działaczowi społeczno-politycznemu z okresu zaborów. Pierwszą możliwością jest zatem to, że mogło nie być już miejsca, bo tamta była wcześniej zgłoszona – wyjaśnia w rozmowie z naTemat senator Borowski.

– Uchwaliliśmy rok kardynała Wyszyńskiego i tutaj nic się nie zmienia, natomiast trzeba podkreślić, że beatyfikacja jest procedurą religijną. Sądzę zatem, że Senat nie jest miejscem przeznaczonym na to – dodaje.

– Dzisiaj (10 września) Senat przyjął ustawę w związku z beatyfikacją. Ona też była kontestowana przez część senatorów ze względu na to, że my przyjmujemy uchwały dotyczące poszczególnych osób, które zasłużyły się dla państwa polskiego. Oczywiście Wyszyński ma takie zasługi, ale ta uchwała nie tego dotyczyła. Była ukierunkowana na jego działalność religijną. Mimo to została przyjęta do porządku obrad i przyjęta. Nie widzę tu zatem żadnego piłowania katolików – podsumowuje senator.
Czytaj także: Duda będzie więcej zarabiać. Senat przyjął ustawę o podwyżkach dla prezydenta i samorządowców

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut