Niezwykle wzruszające ostatnie pożegnanie Jean-Paula Belmondo. Trudno powstrzymać łzy

Joanna Stawczyk
Jean-Paul Belmondo zmarł na początku tygodnia. Pogrzeb legendarnego aktora odbył się w piątek rano w Paryżu, w kościele Saint Germain-des Prés, w obecności rodziny i przyjaciół, w tym Alaina Delona. Ceremonia, po której miała nastąpić prywatna kremacja, odbyła się dzień po narodowym hołdzie złożonym "Bébelowi" w czwartek.
Ostatnie pożegnanie Jean-Paula Belmondo ściska za serce. Nagranie z pogrzebu obiegło cały świat Fot. BFM TV.

Ostatnie pożegnanie Jean-Paula Belmondo ściska za serce. To nagranie obiegło cały świat

W piątek 10 września rano w paryskim kościele odbył się pogrzeb Jean-Paula Belmondo. Żegnała go rodzina, przyjaciele i fani. Tłum bił brawo i wykrzykiwał jego imię.

Portal "francetvinfo.fr" podkreśla, że kiedy w poniedziałek ogłoszono śmierć Belmodno, jego stary przyjaciel, znany gwiazdor Alain Delon powiedział, że jest "całkowicie zdruzgotany". On także uczestniczył w ceremonii.

Dzień wcześniej, w czwartkowe popołudnie, pamięć o Belmondo została uczczona przy Pałacu Inwalidów w Paryżu. Podczas wydarzenia przemawiał prezydent Emmanuel Macron, a także jeden z wnuków gwiazdora, Victor Belmondo. Dla tych, którzy nie mogli dostać się do środka, na esplanadzie, gdzie zgromadził się tłum, ustawiono gigantyczne ekrany.


Następnie trumna została wyniesiona przy dźwiękach Chi Mai, muzyki Ennio Morricone z filmu "Zawodowcy", granej przez orkiestrę Gwardii Republikańskiej.
Poruszenia i przejęcia nie kryła chociażby Karolina Korwin-Piotrowska. Pochwaliła Francuzów, którzy w podniosły sposób uhonorowali artystę, będącego nieodłączną częścią ich narodowej kultury.

"Tak żegnają we Francji Belmondo. Umieją nawet w pogrzeby. Łzy same lecą. W tle muzyka Morricone z filmu "Zawodowiec". Ostatnia scena świetnego filmu. Ostatnia scena mocnego życia. Do utraty tchu. Zobaczcie, kto go żegna. Najwięksi. I nikt nie kryje emocji" – napisała dziennikarka, zamieszczając fragmenty powyższego nagrania.

Jean-Paul Belmondo nie żyje. Jest francuską legendą

Jean-Paul Belmondo, znany jako Bébel zmarł na początku września. Francuski aktor miał 88 lat. Rola Michela Poiccarda / Laszlo Kovacsa w filmie "Do utraty tchu" Jeana-Luca Godarda przyniosła mu sławę i sprawiła, że stał się jedną z kluczowych postaci Nowej fali francuskiej.

Znany jest także z komedii "Skórka z banana" w której zagrał u boku Jeana-Pierre'a Marielle jako Michel Pollard Thibault, były mąż Jeanne Moreau. W 2001 roku gwiazdor przeszedł udar mózgu. Był dwukrotnie żonaty. Miał czwórkę dzieci.

Czytaj także: Matylda Damięcka pożegnała Knapika i Belmondo. Jej grafiki wzruszą niejednego

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut