Sterczewski i Jachira winni "ataku" na biuro poselskie Szydło? Tak twierdzi poseł Filip Kaczyński
Wadowickie biuro byłej premier, europosłanki Beaty Szydło i posła Filipa Kaczyńskiego zostało uszkodzone przez nieznanych sprawców. Poseł PiS o tę sytuację oskarża polityków opozycji. "Zadowoleni jesteście z siebie?" – napisał w zamieszczonym na Facebooku poście.
Reakcja na śmierć uchodźców?
Biuro Beaty Szydło i Filipa Kaczyńskiego mieści się na wadowickim rynku. Sprawca chciał wyrwać zamocowaną na ścianie budynku tablicę z szyldem biura poselskiego i przy okazji uszkodził jej fragment.Prawdopodobnie zdarzenie to było sprzeciwem wobec polityki PiS związanej z kryzysem migracyjnym i reakcją na śmierć migrantów koczujących na polsko-białoruskiej granicy, gdzie od początku września obowiązuje stan wyjątkowy.
O tej sytuacji poinformował sam poseł Kaczyński, który opisał sprawę na Facebooku
oraz poinformował o zdarzeniu policjantów.
Owoce działalności Filipa Starczewskiego, Klaudii Jachiry i spółki dotknęły również moje biuro poselskie, które dzielę z panią premier Beatą Szydło (...) Zadowoleni jesteście z siebie Platformo Obywatelska?
Sprawę bada policja
Według "Gazety Krakowskiej" wadowicka policja już zajmuje się sprawą zgłoszoną przez posła. Dariusz Stelmaszuk z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach potwierdził, że otrzymał zgłoszenie. Dyrektor biura poselskiego zgłosił we wtorek wieczorem, że na placu Jana Pawła II 8 doszło do uszkodzenia szyldu informacyjnego znajdującego na ścianie kamienicy. Ponadto został tam złożony znicz z tablicą i napisem. W tej sprawie prowadzone są czynności pod kątem zniszczenia mienia.
Sprawcy grozi grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 w zależności od wyceny szkody. Na razie nie wiadomo, na ile zostały wycenione straty.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut