Trzecie podejście TK do wyższości prawa unijnego. "To, co robi Pawłowicz, jest skandalem"
W czwartek 30 września Trybunał Konstytucyjny zebrał się, aby wznowić rozprawę dotyczącą wniosku premiera Mateusza Morawieckiego o zasadzie wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w traktatach. – TSUE orzekł, że polskie sądy muszą spełniać europejskie standardy – twierdzi biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Czwartkowa rozprawa została przerwana, ciąg dalszy 7 października od godz. 10.00.
Podczas rozprawy doszło do sprzeczki. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz co rusz przerywa przedstawicielowi RPO.
Przypomnijmy, że TSUE uznał, iż "kolejne nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE". W opinii Morawieckiego TSUE przekroczył swoje kompetencje, stawiając w tym orzeczeniu prawo UE ponad polskim.
W marcu bieżącego roku informowaliśmy w naTemat, iż premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej o uznanie wyższości polskiej konstytucji nad unijnym prawem.
Zdaniem pełnomocników RPO Konstytucja mówi o pierwszeństwie prawa unijnego. – Polska, dokonując akcesji do struktur UE, nie upoważniła nikogo, nie przekazała kompetencji nieistniejących, czyli takich właśnie, jak w innym trybie niż postępowanie przed TK lub w postępowaniu ustawodawczym, do odwoływania i powoływania sędziów Sądu Najwyższego czy NSA – dodał natomiast Dariusz Dudek, prezydencki ekspert prawny.