Resort Ziobry odpowiada na raport NIK: Szokujący dowód braku rzetelności

Agata Sucharska
Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wyniki kontroli w sprawie zarządzanego przez resort Zbigniewa Ziobry Funduszu Sprawiedliwości, wskazując na liczne nieprawidłowości. Na zarzuty odpowiadał wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, natomiast na konferencji nie pojawił się minister Ziobro.
Wyniki kontroli NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości. Odpowiedź resortu. Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Jak informowaliśmy w naTemat, w czwartek odbyła się konferencja NIK ws. wyników kontroli dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Michał Jędrzejczyk z NIK wskazał m.in., że gospodarka finansowa Funduszu była prowadzona z naruszeniem podstawowych zasad wydatków publicznych: zasady jawności, celowości i oszczędności dokonywania tych wydatków.

Zdaniem NIK sposób wydatkowania pieniędzy z Funduszu sprzyjał mechanizmom korupcjogennym. Wedle ustaleń Izby łączna wartość efektów finansowych kontroli, czyli kwot środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie wyniosła ponad 280 milionów złotych.


Odpowiedź Ministerstwa Sprawiedliwości

Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na zarzuty NIK zorganizowało konferencję prasową.

Raport NIK w sprawie Funduszu Sprawiedliwości to zatrważający dowód braku elementarnej rzetelności Izby. Szkoda, że prezes NIK wykorzystuje tę instytucję do walki politycznej i próby obrony siebie przed prokuratorskimi zarzutami – mówił Marcin Romanowski.

– To smutne, że prezes NIK podpisał raport pełen absurdalnych zarzutów i wniosków, i że nie uwzględniono ponad 100 stron naszych wyjaśnień, które przekazaliśmy – dodał wiceminister sprawiedliwości. Jak podkreślił "prezes NIK atakuje Fundusz, który pomaga ofiarom przestępstw".
– 280 mln zł, o których mówi NIK, dotyczy środków dla straży pożarnej czy szpitali - a przecież wyposażanie straży czy służby zdrowia w sprzęt ratujący życie i zdrowie to pośrednia pomoc ofiarom przestępstw. Te wydatki zawsze opiniują specjaliści – oświadczył przedstawiciel resortu sprawiedliwości.

Następnie odniósł się do kwestii dotacji dla fundacji Ewy Błaszczyk "Akogo?" – Jesteśmy w miejscu, gdzie powstaje klinika Budzik, finansowana z Funduszu Sprawiedliwości. Tutaj lekarze będą wybudzać pacjentów ze śpiączki. To najlepszy przykład pożytecznych działań Funduszu. Wśród tych pacjentów 50-70 proc. to ofiary przestępstw – poinformował.
Czytaj także: 2,5 mln zł na... monitorowanie memów. Oto najbardziej kuriozalne wydatki z Funduszu Sprawiedliwości

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut